Dlaczego unikam komercyjnych środków odstraszających owady? Ponieważ, nie chcę co dwie godziny nakładać na skórę swoją jak i dzieciaków chemii która po prostu niszczy zdrowie (chcesz wiedzieć więcej na ten temat KLKINIJ TUTAJ).
W skrócie owadobójczy, a równocześnie rakotwórczy DEET, perfumy które zaburzają gospodarkę hormonalną organizmu i pozostała cześć składników nie wymienionych na opakowaniu ze względu na 'ochronę receptury’ nie przekonują mnie w żadnym stopniu. Owszem, odezwać się mogą głosy typu, wszystko dla ludzi i że rząd nie dopuścił by do sprzedaży czegoś co jest szkodliwe dla zdrowia. Jednak popatrzcie się na półki z żywnością (!) w każdym sklepie napoje z aspartamem dla dzieci, pełno konserwantów, mięso z antybiotykami i hormonami? Nadal uważacie, że rządzącym zależy na naszym zdrowiu, adekwatnie, że są w stanie kontrolować ogromny rynek kosmetyków? Co chcę powiedzieć to nie bądźmy naiwni, jeśli chcemy być zdrowi sami musimy się zatroszczyć o siebie. Tutaj nie chodzi również o zdrowie, ale i o nasze szczęście, bo jak to się mawia… 'w zdrowym ciele, zdrowy duch’.
Naturalny spray przeciw komarom i kleszczom
- 1 szklanka octu jabłkowego lub spirytusu
- 10 kropli olejku lawendowego (od narodzin w górę)
- 1/2 łyżeczki olejku cytronela (powyżej 3 roku życia)
- 10 kropli olejku miętowego (powyżej 2 roku życia)
- 10 kropli olejku z drzewa herbacianego (powyżej 2 miesiąca życia)
- 10 krople olejku z geranium (powyżej 2 miesiąca życia)
- 5 krople olejku goździkowego (powyżej 3 roku życia)
- 5 kropla olejku cynamonowego (powyżej 3 roku życia)
Wszystkie składniki dobrze wymieszaj i przelej do butelki z atomizerem.
Spray przeciw komarom i kleszczom można trzymać bez problemu poza lodówką, tak długo jak czujemy w nim zapach olejków eterycznych.
Spray, a małe dzieci:
Dla dzieci użyj octu jabłkowego zamiast spirytusu, zaś olejki w przepisie są wymieniane przez Worwood Anie, autorkę książki 'Armoatheraphy for healthy child’ za bezpieczne. Jednak zawsze trzeba zrobić test alergiczny, bo olejki eteryczne są mocną sprawą.
Dla noworodka użyj wyłącznie olejku lawendowego 1/2 łyżeczki na szklankę octu i zrób próbę.
Ponadto jeśli chcemy używać olejki na malutkich dzieciach to warto po prostu spryskać nimi ubranie dziecka, lecz bez przesady i ewentualnie delikatnie nadgarstki i kostki nóżek.
Jestem ciekawa czy wykorzystacie przepis na spray przeciw komarom i kleszczom.
źródło zdjęcia komara http:// p2.sfora.pl
[mpp_inline id=”55194″]
22 odpowiedzi na “Spray przeciw komarom i kleszczom”
Tego sprayu używam z Twojego Ewo przepisu od kilku lat i jest skuteczny! Tylko częściej się spryskujemy, np. na działce gdzie komarów bardzo dużo. Bardzo Ci za niego dziękuję ❤
Jakie szkodliwe działanie ma aspartam? Chetnie przeczytam jakieś naukowe opracowanie.
To nie bądź leniem sam poszukaj w Internecie
olejek lawendowy, pomarańczowy i goździkowy testowałem i nie należy go rozwadniać i trzeba stosować na skórę (uwaga na goździkowy bo może palić niektóre części ciała) i stosuje się 2 krople i to max na 3-4h potem należy ponowić. Działa rewelacyjnie nawet w trudnych warunkach gdy komarów jest zabójczo dużo. A na marginesie przepis to tylko reklama dla firm produkujących olejki. Stosuje je od kilku lat i nigdy nie zawiodłem się.
Goździkowy olejek jest bardzo mocny, nie bez powodu używa się go podczas bólu zębów, równocześnie może wywołać podrażnienie. To samo olejek pomarańczowy, ten z kolei jeśli będzie wystawiony na bezpośrednie działanie słońca może również podrażnić skórę, jedynie olejek lawendowy jest bezpieczny do stosowania bezpośrednio na skórę. Dlatego ja rozwadniam swoje olejki, oczywiście można użyć ich w 100% stężeniu, jednak stosować je w takim wypadku wyłącznie na ubrania (lecz te mogą się od nich poplamić) i z dala od twarzy.
Witaj Ewo. Mam pytanie. Czy winowajcą owego nie działania o którym piszą w komentarzach może być ocet jabłkowy?wczoraj użyłam czystej wody i tylko olejku gozdzikowego i działało ekstra. Pryskali się wszyscy od 2 do 30lat i nic się nikomu nie stało. Aplikacje trzeba było powtarzać co ok 30min bo na bazie wody szybko wyparowywal.
Przetestowałam przepis i z przykrością muszę stwierdzić, iż płyn nie działa! Powiem więcej, mam wrażenie, że jeszcze bardziej zachęcił wszelkiej maści insekty do ataku. Efekt jest taki, że całą masę ugryzień, które powodują u mnie silną reakcję alergiczną będę leczyć przez najbliższe 2 tygodnie 🙁
Jednym słowem, u mnie się nie sprawdził… no chyba że jako odświeżacz do powietrza, albowiem zapach jest mega fajny 🙂
Dziękuję za przepis! Czy ocet jabłkowy można zastąpić octem winnym? (białym)
Justyno raczej nie, gdyż ocet winny jest dość lepki. Serdecznie pozdrawiam, Ewa
super przepis, wypróbujemy 🙂
Tak sobie myślę że sporo tych składników trzeba nabyć do zrobienia sprayu. A czy taki gotowy spray można byłoby u Pani nabyć?
A jak jest z działaniem fotouczuleniowym? Nie będzie z tym większych problemów? Szukam czegoś, co przypadnie do gustu większej grupie, bo i znajomym, i nam; ja jestem alergiczką, dodatkowo chciałabym zastosować u psa, który też jest alergikiem – test uczuleniowy się sprawdzi w jego przypadku? Jak ze stosowaniem np. u ciężarnych, mieszanka jest bezpieczna (ta na bazie octu)?
a taka prawda z tym ze najskuteczniejszy jest olejek cytronella w świeczkach jest i spiralkach na komary tez ale sam nie do konca radzi ja jak wyzej napisalam robie i nie jest zle 🙂 a mieszkam na wsi
Ewo, zrobiłam spray i muszę przyznać, że nie działa, nie wiem czy robię coś nie tak?
Witaj Kasencjo, co masz na myśli nie działa tzn. czy jest on dla dziecka czy dorosłej osoby? Wpis powstał na zapotrzebowanie dzieciaczków, dlatego jeśli użyłaś go na osobie dorosłej prawdopodobnie trzeba zwiększyć ilość olejków. Daj znać dla kobo był przeznaczony. Pozdrawiam Ewa
Jakie proporcje dla dorosłych kochanych przez komary?
Te same, tylko pryskamy się częściej 😉
Olejki z tej listy wybierać czy wszystkie naraz? Nie rozumiem…plis o info
Lucyno jeśli jest to olejek dla osoby dorosłej to używasz wszystkich olejków, jeśli dla dziecka to kieruj się wiekiem dziecka. Pozdrawiam Ewa
Pani Ewo ten sprey jest ok ale za malo w nim olejków jest bo zeby byl skuteczny to trzeba go zrobic 10 kropli na łyżke oleju bazowego badz spirytusu. malo sie go zurzywa wiec polecam,
ps widze niescisłosci i chce sie dowiedziec bo tak wg pani ksiżki olejkiem gozzdzikowym smaruje sie dziąselka na zabki ( wiadomo rozpusci sie w ślnie i zostanie zjedzony) a tu w spreyu jest od 3 roku życia no to widac cos nie halo. a ja stosuje wszystkie olejki tzn (cytronella eukaliptus i gozdzikowyczasem lawenda) u dziecka 3miesiecznego (mojego synka) z tym ze nie na skóre tylko na wózek pryskam badz taka siatke od owadów.
jak to jest z tym olejkiem wkoncu
Dziękuję Werdotko za komentarz,
Rozpocznę od ilości z tego co wiem to niemowlęta nie powinny przekraczać ilości 1-2 kropli na 2 łyżki nośnika, podobnie z dziećmi od
2- 6 miesięcy — 1 do 3 kropli
6- 12 miesięcy — 1 do 4 kropli
1-4 roku —– 5 do 8 kropli
6-7 roku —– 5 do 10 kropli
Co do olejku goździkowego jest on bardzo silny, dlatego też jego stosunek w użytku wewnętrznym wynosi 1 kropla na 1 łyżkę olejku bazowego. Ponieważ olejek goździkowy jest drażniący w ilości można go używać w rozcieńczeniu mniejszym niż 1%. W przepisie olejek goździkowy dla dziecka powyżej 3 roku życia będzie połączony z olejkiem cynamonowym. który również jest dość drażniący dlatego nie używałabym tej mieszanki na delikatnej skórze dziecka poniżej 3 roku życia. Co do użytku olejku cytronella czy też eukaliptusowego poniżej 6 miesiąca życia podczas pisania wpisu kierowałam się informacjami zawartymi w książce Aromatheraphy for healthy child, która tak na marginesie jest naprawdę świetnym źródłem inspiracji, autorka pisze, że olejek eukaliptusowy może być wprowadzony pomiędzy 2-6 miesiącem. Co się tyczy cytronelli autorka wymienia ją jako skuteczną przeciw owadom i sugeruje jej zastosowanie u dzieci, jednak wymienia ja na liście olejków przeznaczonych dla dzieci powyżej 3 roku życia. Olejki nie muszą być na skórze dziecka, aby mieć na nie wpływ, dlatego ja używam ich bardzo ostrożnie gdyż są bardzo silne, a w grę wchodzi dziecko. Bardzo dziękuje za komentarz. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
Próbowałam olejku lawendowego i goździkowego, nie rozcieńczałam ich, tylko skrapiałam ubranie. Były bezskuteczne wobec tych krwiopijczych bestii.