Dobrze, powstało już kilka wpisów o róży, jednak dlaczego mamy robić przetwory tylko z truskawek lub owoców sezonowych? Przecież można zrobić różany peeling, w dodatku – uwaga, uwaga! – na zapas.
Nie ma coś oszukiwać – róża wspaniale wpływa na naszą skórę: regeneruje ją, delikatnie ściąga i nawilża. Dzieje się tak, ponieważ jest bogata w śluzy oraz flawonoidy. Co więcej, w płatkach róży znajdziemy olejek eteryczny, w którego skład wchodzi ponad 300 składników, choć do tej pory zidentyfikowano zaledwie 100 z nich. Płatki róży wykazują również działanie przeciwzapalne oraz antyseptyczne.
Choć różę stosowano w pielęgnacji urody od niepamiętnych czasów, przemysł kosmetyczny chce, abyśmy w pielęgnacji urody używały skomplikowanych kosmetyków (rzekomo jedynie one „działają”). Oczywiście to wielka bzdura marketingowa, ale nie będziemy o tym dyskutować. W tym roku przygotujmy zapas tego wspaniałego peelingu.
Pasteryzować można wszystko, więc dlaczego nie mielibyśmy pasteryzować róży? Niby nic odkrywczego, skoro od wieków z płatków róży robi się konfitury.
Jak zrobić peeling różany na zapas?
Płatki róży zbierz przed południem, kiedy rosa zejdzie z roślin (staraj się wybierać gatunki, które pachną najintensywniej, oraz oczywiście takie, które nie były poddane nowoczesnym zabiegom pielęgnacyjnym typu opryski na mszyce czy nawożenie).
Na 1 szklankę płatków wsyp 1 szklankę cukru i mikserem ręcznym zmiksuj wszystko na wolnych obrotach. Przelej zawartość do słoiczków. Słoiczki zakręć, ustaw na szmatce na dnie garnka i zalej wodą do 2/3 wysokości. Gdy się zagotują, gotuj je jeszcze przez 10 minut, następnie obróć do góry denkami i pozostaw do ostygnięcia.
Przepis na peeling różany
Potrzebujesz:
1/2 szklanki konfitury różanej lub 1 szklanki świeżych płatków róży
1 szklanki cukru
1/3 szklanki oleju z pestek winogron lub olejku kokosowego (możesz dodać również 1 kroplę naturalnego olejku różanego)
Jeśli używasz konfitury, przelej ją do dużego słoika, dodaj cukru i olejku. Wszystko dobrze wymieszaj. Taki peeling może stać w łazience (z dala od słońca i ciepła) tak długo, dopóki nie zacznie nieprzyjemnie pachnieć lub nie zapleśnieje, czyli około 30 dni. Z kolei w lodówce można go przechowywać przez kilka miesięcy.
Porada:
Jeśli peeling jest zbyt sypki, dodaj więcej oleju; jeśli zbyt płynny – dodaj więcej cukru.
3 odpowiedzi na “Różany peeling którym rozpieścisz swoje ciało.”
Bardzo fajny przepis. Korzystałam z konfitury własnej roboty i ten zapach… nie do podrobienia. Na pewno nie był to mój ostatni raz z tym peelingiem. Dziękuję za inspirację!
Witam! Czy do takiego peelingu odpowiednie będą suszone płatki róż? Czy tylko świeże? Pozdrawiam 🙂
Czy można dodać oleju rzepakowego? Czy w ogóle olej rzepakowy jest polecany do stosowania na skórę?
Ola