Nastała zima. Bez wątpienia jest to czas kiedy jesteśmy najbardziej bezbronni na działanie czynników zewnętrznych. Przeważnie o tym jak źle przygotowani jesteśmy na tę porę roku dowiadujemy się, kiedy nas zasypie lub kiedy odłączą gaz bądź prąd. Co wtedy, jak przetrwać? Nie tak dawno oglądaliśmy reportaże, gdzie setki ludzi marzło w blokach, bo odcięto dopływ gazu, a co jeśli zabraknie benzyny?
Politycy mają gdzieś niezależność energetyczną naszego kraju, są zlobbowani na wskroś. Co się stało z portem, który miał zaopatrzać nas w gaz , czyżby ktoś coś zrobił nie tak? Co się dzieje z górnictwem, bzdurne holdingi, „święci” związkowcy, kraj, który posiada czarne złoto importuje je z Indii, bo taniej? Ja wiem, ekolodzy mogą teraz pisać o smogu, jednak zamiast niszczyć to można opracować bardziej wydajne filtry na kominy. A najgorsze, że w ramach rekompensaty chcą za to wytruć cholernym łupkiem całe regiony.
W każdym razie, jeśli potrafisz liczyć, to licz na siebie. Nie nakarmisz siebie i bliskich jeśli nie będziesz mieć jak dojechać do sklepów lub co gorsza, te będą świecić pustkami. Więc jak przetrwać? Jeśli nie chcesz patrzeć jak Twoje dzieci głodują, czy słuchać jak kiszki Tobie grają marsza, w każdym domu powinna istnieć spiżarka w razie godziny „W”. Nie trzeba do tego ogromnej ilości miejsca, czy pieniędzy. Należy jednak pamiętać o jednym, o zasadzie wyszło – przyszło. Oznacza ona, że w momencie kiedy mamy optymalną ilość produktów w spiżarce, zaczynamy ich używać, za każdym razem gdy coś użyjemy kupujemy DWIE te same rzeczy. Dzięki temu nasz zapas się nie przeterminuje, a będzie rósł.
Jak przetrwać – rodzaje pożywienia jakie warto mieć w spiżarni
- Suche rzeczy jak kasze i makarony w słoikach – przechowywać można do 30 lat
- Groch czy soczewicę można przechowywać do 30 lat.
- Tłuszcz smalec bądź olej kokosowy lub oliwa z oliwek – wżność do 5 lat
- Przetwory, nie masz swoich to kup od innych lub w najgorszym wypadku udaj się do sklepu. Ich zaletą jest, że są gotowe do zjedzenia, warto mieć w słoikach gulasze, sosy czy grochówkę.
- Rodzynki, inne suszone owoce i warzywa, są dobrym źródłem minerałów, a w przypadku rodzynek dodają jeszcze energii. Przechowywać można do 20 lat.
- Zboża, całe nie mielone, są świetne jako zieleninka kiedy wykiełkują. Jeśli ktoś ma młynek może zrobić mąkę i chleb na zakwasie.
- Nasiona warzyw! Często zapominamy o tym, lecz nawet jak żyjemy w mieście nasiona można kiełkować lub pozostawić, aby urosła nam w doniczce rzodkiewka.
- Woda, nie zapomni o niej. Kilka 5 l butelek to dobry początek. Nie cierpię butelek PET, dlatego wodę w domu trzymam w dymionie na wino, który jest szczelnie zamknięty. Kilkadziesiąt litrów bez plastiku – dla mnie super.
- Ryby takie jak szprotki lub sardynki są świetnym źródłem wapnia, choć puszki są ponoć wysłane BPA.. jednak kiedy nie ma co jeść i jak przetrwać…
- Miód dodaje energii, a równocześnie jest lekarstwem.
Jak dużo mieć w spiżarni?
To zależy od rodziny ale przyjmijmy, że dla średniej rodziny potrzebujemy ok 11 kg suchego pożywienia, takie jak makarony, groch czy zboża. Suszone oraz pasteryzowane owoce ok 7 kg i tyle samo warzyw.
Nie zapomnij o czworonogach i jedzeniu dla nich. One nie będę wiedziały jak przetrwać.
Bibliografia:
Paskett, A. Food Storage for Self-Sufficiency and Survival: The Essential Guide for Family Preparedness.
[mpp_inline id=”55194″]









22 odpowiedzi na “Jak przetrwać – 10 rzeczy, które ocalą od głodu Twoją rodzinę.”
bardzo mnie to zainteresowało. Dzięki temu uświadomiłam sobie jakie błędy popełniam gromadząc zapasy. Nie stosowałam zasady wyszło przyszło i to był mój błąd.
Niestety moje obecne mieszkanie wielkości domku dla lalek nie przewiduje miejsca na składowanie czegokolwiek. Nie mówiąc już o tym że kuchnia jest tak maleńka iż sama ledwo się w niej mieszczę, a wcale nie jestem przesadnie duża. O wstawieniu dodatkowych „spiżarnianych” mebelków nie ma więc mody. Jednak ostatnio udało mi się przemycić półkę, która wykorzystała chyba wszelkie dostępne wolne centymetry kwadratowe naszego mieszkania i obecnie za pomocą drewnianych skrzyneczek próbuję ją zamienić w coś na kształt maleńkiej spiżarenki 😉
__________________
Natalia, http://www.pieceofsimplicity.blogspot.com
A mąki ile można przechowywać? Maja krótka datę ważności. .. ale w sumie ma kaszach tez jest krócej niż pani podaje. .. wiec może mąkę tez można dłużej ?? 🙂
Nie tak dawno zakupiłem 30 kg ziarna orkiszu. Po ugotowaniu i dodaniu startego jabłka/marchewki najedzony jestem, że hej ! Trzeba pamiętać o tym, że każdy pokarm należy jeść powoli, dokładnie przeżuwając, a wtedy będziemy najedzeni mniejszą porcją.
Gdzie można kupić ziarna orkiszu i w jakiej cenie ?
Witaj Małgosiu, ziarna orkiszu kupisz u wielu rolników ekologicznych wystarczy przeszukać internet w poszukiwaniu lokalnego ich źródła.
Pani Ewo a przechowywanie w papierowych torbach kasz i strączkowych jak długo może trwać?
Pewnie tak długo jak nie zwęszą tego robaczki….
Na robaczki jest dobry sposób liść laurowy te go nie znoszą
Ja bym jeszcze dodał butlę gazową z palnikiem, świeczki itd. Zresztą zapraszam na http://www.boungler.pl
Tam jest cały wątek o zapasach i nie tylko 🙂
Bardzo dobry artykuł. W czasach dostatku, sklepów na każdym rogu zazwyczaj o tym nie myślimy. A każdy powinien taki zapas mieć. Pani Ewo, jak długo przechowuje Pani wodę w dymionie na wino? Chodzi mi co ile czasu trzebaby ją wymienić. Pozdrawiam serdecznie i gratuluję strony.
Polecam sposób naszych rodziców – metr ziemniaków w piwnicy przechowywane w jakiejś skrzyni. Starczy zazwyczaj na cały sezon.
Witaj Arturze, masz rację. Sama jednak z doświadczenia wiem, że piwnica to często luksus niedostępny w dużych miastach. Dlatego warto wiedzieć co można przechowywać w mieszkaniu. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
Rodzynki aż 20 lat?
Chyba zrobię porządki i poprzekładam z torebek do słoików różne produkty. Dzięki za tego posta :).
Dziękuję,. Nie wiedziałam, ze strączkowe 30 lat są zdatne. 🙂
Joanno ja również dopóki nie przeczytałam książki Angeli Food Storage for Self-Sufficiency and Survival: The Essential Guide for Family Preparedness. Jest tam cała lista tego jak długo można trzymać dane produkty. Hmm,.. może skopiuję ją i wszyscy będą wiedzieć.
Fajnie by było. Ponoć we Wrocławiu odkopano weki z czasów wojny. Nadawały się do spożycia
Idziemy na wojnę czy co?;)
Ten artykuł by się teraz pewnie niestety przydal na Ukrainie.
Agnieszko nie, u nas zaczął sypać mocno śnieg i tak się zastanawiam jak dużo rodzin jest przygotowanych na ewentualność odcięcia do dostaw? U mnie taka spiżarka jest bez względu na porę roku po prostu oszczędza mi kontaktowania się z kooperatywą i wyprawami do sklepów. Pozdrawiam Ewa
Niestety Ukraina może się przydarzyć także u nas. I co wtedy? Lepiej zrobić teraz zapasy i mieć niż potem ciężko żałować. A po za tym lepiej kupować w większych opakowaniach zawsze trochę taniej wyjdzie.
Czworonogi też się świetnie nadają do jedzenia 🙂
Michale mam nadzieję, że nie mówisz o psach i kotach,.. nie ta kultura ,.. chyba 🙂