Kto chce posłuchać nagrania radiowej trójki z udziałem całej rodziny Koziołów? Mam nadzieję, że się spodoba 😉
W połowie listopada byliśmy całą rodziną na nagraniach u Michała Olszańskiego, mam nadzieję, że spodoba wam się audycja „Godzina prawdy” z naszym udziałem 😉
20 odpowiedzi na “Z kim masz do czynienia? Sprawdź…”
Ewo,
Gratuluję wywiadu w Trójce – miło, że byłaś i miło, że moja ulubiona Trójka zaprasza takich ludzi jak Ty. Chciałam pisać jeszcze przed audycją, że trzymam kciuki… i na chceniu się skończyło. Po audycji też myślałam i też w działanie żadne się to nie zmieniło. Nie że to takie wielkie ma znaczenie. Ale jednak właśnie teraz czuję, że same „myślenie” nie wystarcza, nadrabiam więc: trzymałam kciuki za Ciebie, słuchałam uważnie, bardzo mi się podobało. Chyba taka nauka dla mnie z tego wirtualnego kontaktu z Tobą – żeby robić :).
I życzę Wam najlepszego na Święta.
Cześć Ewo.
Po pół roku odejścia od w miarę zdrowego jedzenia, robienia swoich kosmetyków i podstawowych medykamentów wracam do tego stylu życia. Praca na 2 etaty, brak czasu dla siebie i dla bliskich, złe odżywianie dały o sobie znać i jeszcze nigdy nie byłam tak zmęczona. Mam dość. Piszę to u Ciebie, bo gdzie indziej mam to zrobić? Córka marnotrawna powraca 😀
Witam, bardzo podobała mi się audycja!
Ja z moim facetem zrobiliśmy podobną zmianę w naszym życiu, tyle tylko że w przeciwnym kierunku geograficznym. W poszukiwaniu spokoju, natury i ludzkiej życzliwości przeprowadziliśmy się z polskiego miasta na francuską wieś, rezultat można zobaczyć na moim profilu Fb. Pozdrawiam serdecznie!
Wasza audycja doprowadziła mnie do płaczu podczas jazdy samochodem,od trzech dni jestem na urlopie w Polsce,od 8 lat pracuję w Anglii,ciągle żyję jedną nogą tam i jedną tu,kupiłem dom na Warmii i remontuję go z zamiarem jak najszybszego w nim zamieszkania 🙂 i prostym życiem w zgodzie z naturą 🙂 Pozdrawiam serdecznie bratnie dusze 🙂
Pani Ewo, cieszę się, że miałam możliwość posłuchania audycji z Państwa udziałem. Sama szukam miejsca dla swojej rodziny z dala od zgiełku i chaosu dużego miasta. Marzę o większej ilości czasu dla męża i dzieci… Pani opowieść dodała mi odwagi i nadziei. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam
Piękna audycja! Bardzo fajnie, że mieliśmy możliwość jej posłuchania. Moi drodzy – przecieracie szlaki 😉 Cieszę się, że się nie poddajecie, wręcz przeciwnie, wierzycie głęboko w prawdę i kierujecie się niezachwialnie wartościami, o których powoli przypominają sobie także inni ludzie. Dziękuję… Daliście mi też tymi słowami motywacyjnego kopa do działania nie poddawania się rozmemłaniu, a także wiarę w to, że i moje marzenia o podobnym życiu nie są tylko naiwnymi mrzonkami, ale przy odpowiednim samozaparciu, kierowaniu się wolnością i uwierzeniu oraz wsłuchaniu się w siebie mogą się spełnić. Pozdrawiam gorąco całą Rodzinkę 🙂 Otwieracie oczy zamglone bezsensowną doczesnością.
Witam serdecznie, Też słuchałam dzisiejszej audycji. Wybrali Państwo wspaniałą drogę. Co prawda mieszkam w mieście, ale nie przeszkadzam mi to w podążaniu własną drogą i własnym tempem. Pozdrawiam gorąco!!!
Witaj Mario ogromnie się cieszę, że podobała Ci się audycja, my też żyjemy w mieście póki co i torujemy sobie powoli drogę na wieś. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
Witam Panią .Trochę przez przypadek wysłuchałem Pani audycji,całkowicie się z Panią zgadzamy,też staramy się zyć podobnie,,piosenka w audycji mówi wszysko ,szczególnie tekst.Zapraszam do wysłuchania mojej piosenki na youtube Mariusz Maksymowicz ,proszę się nie czuć samotnie jesteśmy z Panią.!!!! Gratulacje
Mariuszu bardzo mądre słowa piosenki, dziękuję!
Pani Ewo, jest Pani wspaniałą matką, robi Pani dla swoich dzieci coś wyjątkowego, zapewnia im Pani bezpieczeństwo. Wysłuchałam dzisiaj audycji z państwa udziałem. Dobrze, że wróciliście do Polski. Ludzie w pogoni za pieniędzmi, tracą co najcenniejsze – rodzinę. Najważniejsze żyć w harmonii z przyrodą. Wiem coś o tym, mieszkam w otoczeniu zieleni i robię to co lubię, uprawiam warzywa, kwiaty. Po podwórku biegają kurki i kaczuszki. Niektórzy pytają po co mi to, skoro można kupić w sklepie. A ja się dziwię, że ludzie mieszkający na wsi kupują warzywa w mieście, bo im się nie chce uprawiać. Mam swoje i wiem co jem, często dzielę się tym co mam z rodziną i znajomymi. Gratuluje pomysłu na życie, najważniejsze jest zdrowie i szczęście rodzinne, pieniądze są tylko dodatkiem. Pozdrawiam serdecznie całą Pani Rodzinę i życzę weny twórczej.
Witaj Elżbieto, bardzo dziękuję za wiadomość, ja jestem taką matką jak wiele innych nic szczególnego, każda mama chce dziecku zapewnić bezpieczeństwo. My z mężem robimy to w dość dziwny dla innych sposób, co więcej pociesza mnie, że na blogu jest dziesiątki kobiet które myślą i robią podobnie. Sama cieszę się, że moje życie się tak ułożyła, jestem bardzo wdzięczna losowi, szczęściu, energii czy też Bogu, jak kto woli, że pozwoliło mi spotkać, takich a nie innych ludzi w swoim życiu którzy mnie zmienili, którzy poszerzyli horyzonty. Dlatego pewnie jak zauważył Michał, nie jesteśmy zamknięci na inne sposoby życia, inne opinie. Co do życia na wsi, … masz rację wielu ludziom się po prostu nie chcę łatwiej pojechać do miasta,.. ale co człowiek zrobi, tylko tworzymy nasze szczęście, może inni są w ten sposób szczęśliwi… nie wiem. W każdym razie cieszę się, że tutaj jesteś. Pozdrawiam bardzo serdecznie, Ewka
Audycja z Waszym udziałem zatrzymała mnie dzisiaj w samochodzie. Dojechałam na miejsce, ale zostałam w aucie, by wysłuchać do końca. Zupełnie przypadkowo na nią trafiłam i słuchałam zaskoczona, bo to prawie moja historia 🙂 Ja co prawda w Anglii tylko pracowałam, ale miałam podobne odczucia i z podobnych pobudek wróciłam do Polski…to już 6 lat temu. Po powrocie wspólnie z mężem rozpoczęliśmy własną działalność – fotografię ślubną 🙂 Też jesteśmy niestety w swoim środowisku odmieńcami, bo staramy się cieszyć życiem, dbamy o to, co jemy i mamy inne podejście do dbania o zdrowie nasze i naszego dziecka. Wierzymy w moc ziół i energię drzew, a to jest zazwyczaj przyjmowane z lekkim uśmieszkiem. Wspaniale było posłuchać bratniej duszy. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 🙂
Oj Elu, przepraszam, że zatrzymałaś swój dzień 😉 bardzo się cieszę, że pojawiłaś się na blogu. „Bratnia dusza”… oj dawno nie słyszałam tego określenia, pamiętam, że pierwszy raz przeczytałam o bratniej duszy w mojej ulubionej książce zaraz po Robinsonie Cruzoe, czyli,.. .tak „Ani z zielonego wzgórza” hehehe. Czyli jest nas więcej, to dobrze, bo w kupie siła jak to się mówi. Ściskam, Ewa
Z dużym zainteresowaniem wysłuchałam całej audycji, wybraliście piękną drogę na Swoje życie, godne naśladowania. Trzymam kciuki, aby wszystko toczyło się dobrze 🙂
Iwono bardzo dziękuję, mam nadzieję, że więcej ludzi będzie żyło tak jak chce, czasem wydawać może się to ciężkie, ale tutaj chyba bardziej chodzi o adaptację. Ponieważ chcieliśmy żyć w ten sposób, staliśmy się minimalistami i możemy w tak żyć, nie wydając dużo. Witaj na blogu.
Słuchałam audycji. Super. Bardzo dużo pozytywnej energii, wiarygodności. Dużo odważnych stwierdzeń popartych działaniami. Pozostaje wrażenie, wręcz pewność, że chce się z Wami pozostać. Pozdrawiam JustynaG
Justyno cieszę się, że podobała Ci się audycja, energii było tam sporo, zwłaszcza kiedy dzieciaki latały po studiu nagraniowym rzucając się znalezioną gumą,..ehh… w każdym razie ściskam i zostań na dłużej. Ewa
Miło było posłuchać audycji, zwłaszcza, że podążamy podobną drogą…
Iwono ogromnie się cieszę i życzę szerokiej drogi 😉 Ściskam Ewka