Długie, wieczorne rozmowy przy ognisku niekoniecznie dobrze wpływają na nasze oczy. Często po takich spotkaniach oczy są podkrążone, opuchnięte i brakuje im „tego czegoś”. Zróbmy dziś całkowicie naturalny krem pod oczy z kwiatów czarnego bzu.
Dlatego najpierw umyjemy nasze oczy.
Do mycia możesz użyć czystej wody – najlepiej przegotowanej – lub delikatnego naparu z rumianku. Nie musisz być magistrem chemii lub lekarzem, aby pomóc sobie w tak powszechnej dolegliwości. Rumianek łagodzi podrażnienia i działa przeciwzapalnie, dlatego okaże się przydatny również zmęczonym oczom.
Potrzebujesz:
miski
0,5 litra przegotowanej wody
1 szklanki wrzątku
1 łyżeczki rumianku
Zaparz rumianek w szklance i przykryj szklankę spodkiem na 10 minut. Następnie wlej napar do miski z przegotowaną wodą i zanurz w nim twarz. Otwórz oczy i popatrz w każdym możliwym kierunku. Osusz twarz ręcznikiem.
Kolejnym krokiem jest delikatny krem z czarnego bzu.
Dawniej czarny bez nazywano opiekunem domu ze względu na jego wszechstronne działanie, którego nie sposób ignorować. Pomaga zarówno w zachowaniu zdrowia, jak i w dbaniu o urodę. Wykazuje silne działanie przeciwutleniające, co w skrócie oznacza, że chroni naszą skórę przed wolnymi rodnikami i związanym z nimi przedwczesnym starzeniem się skóry.
Czarny bez orzeźwia, ściąga i nawilża. Niezwykle delikatny, świetnie sprawdzi się zwłaszcza w obrębie oczu, gdzie skóra ma skłonności do bycia suchą. Jest polecany do każdego typu urody, a nawet do pielęgnacji niemowląt.
Krem z kwiatów czarnego bzu pod oczy
Potrzebujesz:
1/4 szklanki wrzątku
1 łyżeczka kwiatów czarnego bzu
1/4 szklanki oleju z pestek winogron
1 łyżka wosku pszczelego
1 kropli olejku lawendowego
W kąpieli wodnej rozpuść wosk pszczeli i olej. W międzyczasie zalej wrzątkiem suszony lub świeży bez i pozostaw go pod przykryciem na 10 minut. Po 10 minutach przecedź i – powoli mieszając – mikserem ręcznym dolewaj rozpuszczony wosk (podobnie jak wówczas, gdy ubijasz majonez). Do gotowego kremu dodaj kroplę olejku i wymieszaj. Pamiętaj jednak, by krem nie dostał się do oczu. Możesz pominąć olejek lawendowy, jednak obniży to trwałość kremu.
Krem przechowuj w lodówce, dopóki nie poczujesz nieprzyjemnego zapachu lub nie zobaczysz pleśni. Krem może się rozwarstwiać, dlatego wylej nadmiar wody.
Krem pod oczy ma również inne zastosowanie – pomoże Ci, gdy będziesz za długo przebywać na słońcu, a Twoja skóra będzie podrażniona..
2 odpowiedzi na “Naturalny krem pod oczy z czarnego bzu”
czyli olejek lawendowy ma wlasciwosci utrwalania kosmetykow? Nie lubie zapachu, ale zastanawiam sie czy lepiej jednak go nie unikac w produkcji swoich kosmetykow 🙂
zerwała dziś kwiat bzu czarnego aby zrobić hyczke 🙂