Tutaj prezentuję mój grafik na święta. Nie obawiajcie się, każdy dzień będzie poprzedzony wpisem oraz ewentualnym przygotowaniem tego, co potrzebujemy na następny dzień. To co, planujemy święta?
Planujemy święta – mój plan
30 XI Kupujemy świerkowe gałązki na wieniec adwentowy oraz świeczki. Dodatkowo robimy lampion roratni i tłumaczymy dzieciakom po co to robimy.
31 XI Robimy kalendarz adwentowy.
1 XII Przygotowujemy figurki z masy solnej/papierowej oraz szopkę i nastawiamy zakwas na barszcz czerwony.
2 XII Piszemy listy do świętego Mikołaja, lecz zamiast o prezenty prosimy dzieciaki żeby napisały, co dobrego zrobiły w tym roku dla brata, siostry, koleżanki, czy rodziców.
3 XII kupujemy prezenty dla dzieciaków, tutaj możecie spotkać się z presją kupowania indywidualnych prezentów, jednak postarajcie się tego nie robić. Święta to czas dla rodziny, dlatego spróbujcie kupić lub zrobić fajną grę planszową, jeśli wasze dzieciaki mają Xboxa lub PlayStation spróbujcie znaleźć grę, w której cała rodzina może brać czynny udział. Urządźcie wspólny seans filmowy lub bajkowy. Kupcie karnet rodzinny na lodowisko, do kina, do zoo, do stadniny koni, aqua parku, na basen, do teatru, rewię na lodzie, do domu zabaw gdzie jest pełno innych dzieciaków (jeśli macie jedynaka). Gdzieś gdzie wasze pociechy rzadko bywają (albo chodzą tam bez was wtedy na pewno będą miały wam mnóstwo do opowiedzenia). Możecie kupić foremki do ciasteczek i ozdóbki, a następnego dnia przyrządzić ciasteczka na choinkę. Kupcie książkę, którą przeczytacie razem z podziałem na głosy, jednym słowem zróbcie cokolwiek co sprawi, że będziecie razem.
4 XII Syzyfowe prace – sprzątanie.
5 XII A teraz planujemy święta, czyli… robimy zakupy. Kupujemy mięso i wszystko, co niezbędne do wigilii. Jest zamrażarka, więc można jedzenie w niej przechować do czasu użycia. Dodatkowo kupujemy kartki lub robimy swoje jeżeli jesteśmy choć odrobinę utalentowani .
6 XII Pieczemy pierniczki. Osoby, które nie zrobiły ciasta piernikowego, przechodzą do planu awaryjnego: zróbmy dzień dla dzieciaków, odkrywamy wraz z dziećmi Mikołajowe prezenty.
7 XII Przygotowujemy ozdoby na drzewko świąteczne.
8 XII Robimy prezenty dla rodziny (mam, babć, dziadków, wujków i innych).
9 XII Robimy pierogi.
10 XII Szukamy kolęd w wersji karaoke oraz uczymy dzieciaki je śpiewać.
11 XII Czas nagrać dzieciaki. Masz kamerę, warto raz na jakiś czas ją odkurzyć.
12 XII Robimy prezenty dla rodziny – ciąg dalszy.
13 XII Robimy pierogi i uszka nie tylko na wigilię, ale na dzień jutrzejszy, który należy znów do dzieci.
14 XII Dopiekamy więcej pierniczków, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, ewentualnie dorabiamy.
15 XII Ozdabiamy pierniczki, stroimy choinkę, chociaż ja w tym roku będę miała podłaźniczka. Wieczór spędźmy z rodziną, opowiedzcie o swoich najpiękniejszych świętach, wytłumaczcie dzieciakom, co się stanie za tydzień.
16 XII Robimy karmnik dla ptaków, w końcu w wigilię zwierzęta mówią.
17 XII Upewnij się, że masz biblię w łatwo dostępnym miejscu, opłatek, sianko i świecę bożonarodzeniową.
18 XII Dziś pomyślmy, co możemy zrobić dla dzieciaków pod choinkę patrz punkt z 3 grudnia.
19 XII Opowiedzcie dzieciakom na dobranoc bajkę o Marii, Józefie i dzieciątku.
20 XII Malujemy z dzieciakami na szybach świąteczne motywy (aby zatuszować, że znowu są brudne)
21 XII Kompletujemy szopkę i ustawiamy pod drzewkiem. Pieczemy placki.
22 XII Pozwól każdemu pomagać w przygotowywaniu wieczerzy, mieszać, ugniatać, solić, cokolwiek.
23 XII Czas na wspólne rodzinne zdjęcie, każdy aparat ma w tych czasach auto-wyzwalacz,więc wystarczy się uśmiechnąć.
24 XII Jesteśmy z rodziną, przystrójcie razem stół i wyciągnijcie specjalną zastawę.
Planujemy święta – to ciężka robota!
[mpp_inline id=”55194″]
24 odpowiedzi na “Planujemy święta, czyli grudniowy kalendarz krok po kroku”
Dobrze napisane, szukałem czegoś podobnego, a trafiłem
tutaj, ale i tak jestem zadowolony bo wreszcie ktoś pisze zwięźle i na temat.
Będę śledził stronkę
Przy okazji tego jakże inspirującego wpisu, chciałam zapytać, a właściwe pożalić się. Zawsze krążyłam wokół świąt, takich bardziej pachnących piernikiem i pomarańczami i świerkowymi gałązkami z kolędami w tle niż tych przebieganych w alejkach sklepowych za poszukiwaniem prezentów. Poza tym uwielbiam planowanie, rozpisywanie i odznaczanie „zrobionych” wiec z największą przyjemnością sama zrobiłam taki plan. Wczoraj jednak, w Mikołajki, ogarnęło mnie rozczarowanie. Zabrakło jednego składnika do wspólnego przeżywania, świętowania, przygotowania. Wczoraj, w myśl „niech prezentem mikołajkowym będzie wspólny czas i niech to będzie cokolwiek, byleby razem” zaplanowałam coś dla naszej rodzinki. Od męża usłyszałam jednak: „żono, mi się po prostu nie chce, nie mam czasu”. Porozmawialiśmy i znowu usłyszałam: „może i ma to sens, ale mi się po prostu nie chce”. Pominę moje rozgoryczenie i stracony zapał i zapytam: Ewo, jak to jest u Was? Może masz jakiś sposób na jednak wspólne święta? Wiesz chodzi mi taka myśl po głowie: po prostu trzeba robić swoje i może za rok lub trzy, mąż przekona się, że warto….
Witaj Glorii bardzo się cieszę, że nie tylko ja chcę żyć w ten sposób. Odnośnie Twojego problemu to wszystko zależy od człowieka, ale powiem tak i nie odbierz mnie źle to Twoje życie i jego jakość zależy wyłącznie od Ciebie, jeśli uważasz, że dzięki temu Ty i Twoje dzieci będą szczęśliwsze to rób to, jeśli mąż nie chce brać w tym udziału to może kiedyś się do tego przekona. Jeśli jednak nie, to jest to wyłącznie jego strata, pomimo to zawsze warto się go zapytać czy chce brać w czymś udział, aby nie czuł się zepchnięty na drugi tor. W ten sposób uczestnictwo w domowych zajęciach będzie zależało wyłącznie od niego samego. Nie ma co robić żadnych wyrzutów czy też wypominać komukolwiek braku udziału, to ma być czas radości dla Ciebie, a nie irytacji wywołanej brakiem partycypacji męża. Jeśli mąż nie ma czasu, to można porozmawiać z nim aby zarezerwował sobie czas choć raz w tygodniu, jak nie znajdzie czasu i na tą chwilę, to nie przejmuj się, ciesz się życiem w pełnym słowa jego znaczeniu bo to Twoje życie, a żyjemy tylko raz :). Przepraszam, że tak to ujęłam, ale ja tak uważam. Sama mam męża i pomimo iż jesteśmy już razem ze sobą od kilkunastu lat (co i tak nie jest długim okresem czasu) to wciąż traktujemy się suwerennie, nie to nie i nie ma sprawy. Ściskam, Ewa
Ewo, bardzo Ci dziękuję za tę odpowiedź. Potrzebowałam tych słów 🙂
Ja mysle zrobic z dziecmi harmonijkowe aniolki-ozdoba na choinke lub pomieszczenia 🙂
Świetny pomysł
Kochany Zagonku, w którym roku był 31 XI?
Ewa i udało się zrealizować rzecz zaplanowaną na 31.11?:):):):):):)??
hehehe tak z lekkim poślizgiem 😛 ehh,.. może w następnym roku 🙂
U nas w kalendarzu oprócz maleńkich słodkości znajduje się jeszcze zadanie na każdy dzień dla dzieciaków. Coś bardzo prostego ale w temacie przedświątecznym typu – „nauczycie się nowej kolędy”, „zróbcie łańcuch na choinkę”, „pomóżcie rodzicom”, „zróbcie ozdobę świąteczną” itp. Dzieciaki małe więc zadania muszą być proste 🙂
ŚWIETNY POMYSŁ!!!!
Kurczę Ewo, fajno czytać ten wpis…jakże miło, że spośród tylu artykułów dot świąt, gdzie tematem głównym są prezenty albo dania Ty zwracasz uwagę na rzeczy najważniejsze bo duchowe! Polacy to tacy hipokryci ot np. celebryci mówiący w TV, że w buddyzmie odnaleźli sens życia, a potem śpiewający kolędy na jakimś tam koncercie.
Fajno, że piszesz o istocie, oczekiwaniu na Dzieciątko o radości z Jego narodzin, opowieści dzieciom o Maryji i Józefie, kalendarz adwentowy… Super!
Wiecie tak czytam różne komentarze i aż żal czytać, ta nie ma czasu, ta pracuje nie da rady zrobić tego czy tamtego… a przed świętami tłumy w galeriach handlowych… więc na shopping czas jest a na pieczenie ciasteczek z dzieckiem tego czasu braknie. Nie mnie to sądzić ale kurde po co te narzekanie?!
Ja też organizuje już sobie święta, ryba już zamrożona, prezenty się robią, szyszki suszą, będzie z nich wieniec adwentowy…radość i pokój w sercu! Dlatego też gdy inni mówią że ich święta nie cieszą bo komercja bo kevin sam w domu… a ja na to, że mnie święta zawsze radością wypełniają po brzegi, bo mam swój plan i się go trzymam:)
Ps. Ewo widzę zmiany, nowa szata stronki, wydana książka, no gratuluję, gratuluję! Cieszę się, że mój wpis pod art ,,W harmoni’ jakoś Cię wsparł:) Nie przeglądam neta jakoś tak regularnie więc nawet nie widziałam, że coś tam skrobnęłaś, ale zabieram się do napisania do Ciebie mejla, więc w końcu się zbiorę i napiszę:) Póki co pozdrawiam cieplutko zielony zagonek:)
Ja wkładam dzieciakom do kalendarza prócz słodyczy eko również ozdobne spinacze świąteczne, zawieszki na choinkę, malutkie lampioniki led, świeczuszki malutkie z motywem świątecznym, ozdoby do robienia kartek światecznych, nowe ciekawe foremki do pierniczków.Na ostatni dzień zazwyczaj jest kartka przeze mnie zrobiona i miłe słowa napisane do dziecka jak bardzo jest dla mnie ważny, że jestem z niego dumna itp.Jak byli mniejsi to do kartki dołączałam również medal.Super pomysł Ewuniu, że piszesz o przygotowaniach przedświątecznych. A tak wogle to uwielbiam Twojego b loga. Pozdrawiam ciepło.
z tymi listami i medalami to pomysł w dziesiątkę! dziękuję! no i cały plan to fantastyczna sprawa. robiłąm podobny, ale… na ostatni tydzień:) więc było trochę stresów. w tym roku zaczynam już dzisiaj – kalendarz i świecznik adwentowy już są, Mikołajem zajmie się przedszkole, szopka z roku na rok bogatsza – jest już szopka z tektury, choinki, figurnki i gwiazda włąsnoręcznie robione, no i miejsce w zamrażarce:). powodzenia!
Kapatko wyślij zdjęcie kalendarza, z przyjemniścią zobaczymy to Twoje cudo 🙂
i jeszcze moj pomysł na prezent…może komuś się przyda (my mamy taką kronikę-fajna frajda i zabawa) chodzi o „KRONIKĘ RODZINNĄ” -co trzeba na pierwszy raz; duży zeszyt, zdjęcie rodzinne, zdjęcie każdego osobno, troche obrazków z gazet (by było tematycznie-choinka,Mikołaj itp) i zapisujemy ważne wydarzenia (starczy pare zdań i coś narysować,nakleić zgodnie z tematem i super pamiątka) a później systematycznie pisać, wklejać ,rysować…W naszej kronice na pierwszej stronie jest nasze zdjęcie i zapisane „ważne daty” tzn urodzinki i imieniny naszej czwórki, Dzień dziecka , taty , mamy itp klejna kartka przedstawia każdego z osobna i parę słów o tej osobie…Ważne że bedziemy to wyklejać rysować RAZEM:-) pozdrawiam
Swietny plan…w tym roku pierwszy raz robie Święta w domu(jestem troche przerażona) ale z Twoim planem nie będzie aż tak źle:-) Dobrze że jest jesteś!!!
Co to znaczy słodycze naturalne? Ja walczę ze słodyczami, ale dziadki, ciotki oporne, ale ogólnie miód w ruch poszedł:)
Plan mi się podoba, chociaż mam kilka pytań bo pewne rzeczy są dla mnie zupełnie nowe:
1 jak zrobić lampion (u mnie w domu nigdy czegoś takiego nie było)
2 szopka i firgurki, kupiłaś gdzie po prostu formy do szopki tak?
3 Liczę na późniejszy dokładny wpis o ozdobach, ze szkoły pamiętam tylko łańcuchy z papieru kolorowego:)
4 o tym malowaniu na szybach też pojęcia nie mam, to się kupuje wzory gotowe maluje i przykleja czy samemu się maluje?
A tak poza tematem moja 3 letnia córka angażuje się już w takie rzeczy związane z prowadzeniem domu świętami i w ogóle, ale młodsza ma 1,5 roku i w ogóle nie widzę jej w tym, zwykle po prostu siedzi w kojcu i ogląda bajki (wiem tv- wróg numer 1 ale inaczej nic nie mogę zrobić)
Swoją drogą mogę się pochwalić, że od zeszłego roku tworzymy na wsi tradycję, zapraszamy mikołaja i dzieci na mikołajki a w tym roku dochodzi do tego ozdabianie pierniczków i jak się uda ozdoby choinkowe (jak znajdziemy proste inspiracje dla dzieci w różnym wieku bo chętnych jest dużo od malutkich do dużo starszych) i powiem szczerze, że dzieci mają radochę i zawsze przychodzą. Rodzice w domu nie mają czasu i głowy w tym całym zamieszaniu nie tylko przedświątecznym ale i na co dzień a dzieci jednak potrzebują tego i lubią tradycję:)
Fajny rodzinny plan. Niestety, pewnie będę miała tyle czasu na emeryturze 🙁 Jestem pracującą mamą, nie można mojego zawodu nazwać wolnym. Dodatkowo ciągły obowiązek doskonalenia zawodowego. Marzę o jednym weekendzie spędzonym z rodziną.
Gosiu, mogę jedynie współczuć, ale nie ma sytuacji bez wyjścia, w takim wypadku skup się na rodzinie i dzieciakach, a nie sprzątaniu (bo kogo obchodzi bałagan, ważne że da się przejść przez środek mieszkania i się nie zabić na czymś), na wigilię pojedź do rodziny. Większość rzeczy będzie prosta i szybka do zrobienia, więc się nie przejmuj. To właśnie Tobie przydadzą się szybkie przepisy na prezenty dla rodziny, nie będziesz musiała myśleć, chodzić i kupować. Jest tego dużo, ale większość podpunktów zajmuje 15 minut. Dziś zrobiłam z córką figurki do szopki używając uwaga (foremek do ciastek 🙂 ) są jednowymiarowe ale co mnie to obchodzi Izka będzie miała frajdę je malując, a szopka to będzie zwykłe pudełko pomalowane jeszcze nie wiem jak 🙂 ,.. bo moje zdolności artystyczne kończą się na etapie rysowania ślaczków. Przyglądnij się grafikowi, wykreśl to co jest nie ważne i skup się na tych rzeczach istotnych, wyłącz telewizor (wiadomości te ważne i tak dojdą do Ciebie, zaś jeśli dziś jest koniec świata to i tak nic nie zrobisz 🙂 ), zostaw pocztę email i komputer, zobaczysz ile czasu się znajdzie. Łatwo się mówi,.. wiem,.. ale z własnego doświadczenia, gdzieś czas znajdziesz nie w weekend to w tygodniu 🙂 Trzymam za Ciebie kciuki mamo podwójnie pracująco,Ściskam Ewa
Szczególnie podoba mi się propozycja prezentów dla dzieci. Zmieniłabym datę ubierania choinki, powinno się to robić w wigilię ewentualnie dzień przed.
Tak, masz rację, u mnie w domu ubierało się choinkę na dzień przed Bożym Narodzeniem, zmieniłam tradycję kiedy pojawiła się córa, chciałam być z nią kiedy ubiera choinkę, zresztą dzieciaki mają tle frajdy, że stoi:) Ale masz racje, wg naszej tradycji choinkę ubieramy w Boże Narodzenie
ładnie… podoba mi się ten plan
super,… 🙂 już jutro zaczynam od kalendarza adwentowego, macie może pomysły co włożyć dla dzieciaków, poza słodyczami chyba, że naturalnymi?