[et_pb_section fb_built=”1″ admin_label=”section” _builder_version=”3.0.47″][et_pb_row admin_label=”row” _builder_version=”3.0.48″ background_size=”initial” background_position=”top_left” background_repeat=”repeat”][et_pb_column type=”4_4″ _builder_version=”3.0.47″ parallax=”off” parallax_method=”on”][et_pb_text admin_label=”Text” _builder_version=”3.17.1″ background_size=”initial” background_position=”top_left” background_repeat=”repeat”]
W tym roku robiliśmy już piwo z mniszka, które wyszło wspaniale, ta goryczka i bąbelki.. byłam pod wielkim wrażeniem. Jednak muszę się wam przyznać, że z niecierpliwością czekałam na czarny bez.
Pamiętam dzień kiedy zakochałam się w kwiatach czarnego bzu, była to niespotykanie gorąca wiosna jak na Liverpool, w przerwie między zajęciami, biegnąc z jednego kampusu do drugiego wraz ze znajomą duszą wpadłyśmy z językami na wierzchu do Mark&Spencer. Ja jak zwykle miałam brać już wodę, kiedy ta swoim figlarnym akcentem z Liverpool-u powiedziała, że bierzemy „Elderflower water ” sprzedawaną w zielonych butelkach. Skoro bierzemy, to bierzemy, tak z czystej ciekawości. Wtedy nawet nie pomyślałam, że mogę zrobić ten wspaniały napój sama i słono płaciłam za tą błogą nieświadomość. Czas poszedł na przód i tak wiele się zmieniło w moim życiu. Dziś już wiem jak zrobić zapas lemoniady z czarnego bzu na całą zimę i niech mnie gęś kopnie jeśli tego nie zrobię.
[mpp_inline id=”55212″]
Czarny bez – orzeźwiająca lemoniada na upalne lato
Taka lemoniada to nie tylko orzeźwiający latem napój kwiaty czarnego bzu znane są ze swoich właściwości ochładzających i łagodzących stany zapalne. Dlatego też czarny bez używany jest do zbijania gorączki.
Mało kto wie, że kwiaty czarnego bzu, ale i również krwawnika były jednymi z najczęściej fermentowanych roślin, które poddawano procesowi bez użycia cukru czy też drożdży. Co więcej, pomimo ich braku, taki napój musujący mogło być przechowywane latami. Ja testuję obie wersje, zobaczymy co z tego wyjdzie..
Lemoniada dla dzieci, a później szampan z kwiatów czarnego bzu
Na jeden litr lemoniady potrzebujesz:
- 1/3 szklanki miodu lub 130 g cukru (jeśli planujemy zrobić lemoniadę to użyjmy od razu miodu, zaś w przypadku szampana lepiej jest użyć cukier)
- 1 cytryna
- 2 łyżki miodu na 1 l (tylko dla osób chcących zrobić szampan)
- 2 duże baldachy czarnego bzu (co najmniej 10 cm, ewentualnie mniejszych, ale większą ilość)
- 1 l przegotowanej ciepłej wody
- 1 łyżka octu jabłkowego
- Zbierz suche kwiaty bzu.Warto czarny bez pozostawić na godzinę na gazecie, aby pozbyć się jego mieszkańców.
- Kolejnym krokiem jest rozpuszczenie miodu lub cukru w ciepłej wodzie (pamiętaj, jeśli do słodzenia wybierzesz miód woda nie może być gorąca).
- W słoiku umieszczamy wyparzoną i pokrojoną w plastry cytrynę, czarny bez w kwiatach , wszystko zalewamy wodą z miodem dodajemy 1 łyżkę octu jabłkowego, wszystko szczelnie przykrywamy szmatką i pozostawiamy na 48 h. W tym czasie powinniśmy zauważyć aktywność dzikich drożdży w postaci piany lub bąbelek. Jeśli ich brakuje należy dodać odrobinę drożdży piwnych lub winiarskich (ilość wg przepisu na opakowaniu).
- Po dwóch dniach wyciągamy nasze kwiaty, pamiętajmy również, że od samego początku nastawienia naszego napoju musimy go choć raz dziennie przemieszać.
Wersja bezalkoholowa:
Po dwóch dniach, kiedy czujemy delikatne bąbelki butelkujemy i wkładamy do lodówki, aby zatrzymać pracę drożdży i pijemy na bieżąco.
Wersja alkoholowa:
- Po przecedzeniu kwiatów, znów wlewamy je do naczynia i przykrywamy szmatką, musimy teraz odczekać około dwóch do trzech tygodni, aby dzikie drożdże przetrawiły cały cukier, poznamy to po tym, że nasz szampan z kwiatów czarnego bzu przestaje buzować, pienić się, wtedy fermentacja ustaje.
- Następnie na 1 litrową butelkę (muszą to być butelki z dobrego szkła, które są odporne; świetnie się nadają butelki po piwie i szampanie) dodajemy dwie łyżki miodu, korkujemy i pozostawiamy na 10 dni w ciepłym miejscu. Po tym czasie wynosimy do chłodnej piwnicy. Jak ze wszystkimi „przetworami” tego typu warto butelki umieścić w plastikowym pudełku, tak na wszelki wypadek.
UWAGI KOŃCOWE
- Jeśli nic się nie dzieje oznacza to, że nasz czarny bez dostał za mało drożdży. Należy udać się do sklepu i kupić drożdże
- Kiedy na powierzchni pojawi się pleśń, oznacza to, że niedostatecznie mieszaliśmy nasz szampan.
- Szampan starajmy się robić w szkle lub naczyniach kamiennych. Unikamy garnków i plastikowych wiader.
[mpp_inline id=”55212″]
[/et_pb_text][/et_pb_column][/et_pb_row][/et_pb_section]
32 odpowiedzi na “Czarny bez – lemoniada dla dzieci i szampan z kwiatów czarnego bzu”
Witam. Czy mozna zamienic olej na inny? np lniany?
och komentarz w niedopowednim miejscu. Chodzilo mi o krem do twarzy z czarnego bzu 🙂
Czy jeśli rozleję lemoniadę do butelek, nie dodam miodu i schowam do piwnicy to pozostanie to dalej lemoniada czy zrobi się alkohol? I ile taki napój można w chłodzie trzymać? Ja właśnie zrobiłam lemoniadę ze stokrotek – i eksperymentalnie jedną butelkę wstawiłam do lodówki, a resztę wynoszę do piwnicy. Ciekawa jestem efektu za jakiś czas 🙂
Ja właśnie z piwnicy wyciągam zeszłoroczne lemoniady. Pycha! Zamknelam je w butelkach z kapslem.
Jedna stokrotkowa wybuchła mi ostatnio w piwnicy 🙂 Rozsadziło butelkę z ceramicznym korkiem.
Lemoniada była pyszna ale niestety zamiast szampana zrobił się…ocet. A robiłam wszystko według przepisu 🙁
Przeczytaj czym się różni fermentscja octowa od alkoholowej i gdzie był błąd 😉
W zeszłym roku robiłem na próbę i wyszedł szampan niestety w tym roku postanowiłem zrobić kilka butelek ten sam sposób postępowania i niestety mam ocet w butelkach. Zastanawiam się gdzie popełniłem błąd.
Moja mama od lat robiła syrop z kwiatu. Pasteryzowala w butelkach, żeby dłużej był latem, a i zimą super się sprawdzał 🙂 muszę się wybrać do lasku po kwiaty z jedynego krzaka w okolicy, który nie rośnie w pobliżu ulic.. urok miasta 🙁
Witaj Dorto zdecydowanie 😉 bardzo dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie Ewa
Droga Ewo, czy robiłaś może kiedyś ocet z kwiatu bzu czarnego?
Może mi coś doradzisz?
Kwiaty bzu zrobiłam 9 czerwca w słoikach, ale na drugi dzien bylo buzowanie i nawet kipienie, wiec zawartość wszystkich słoików przelałam po duzej beczki spożywczej, z plastiku.Kiedys robilam w niej kapustę.
Czy taki ocet mi wyjdzie?czy należy go robic tylko w szklanym naczyniu?
Codziennie go mieszam, jest go pol beczki, bo ona ma 20l, nie widzę piany ani bulgotania, troche sie martwie czy mi wyjdzie.
Proszę o pomoc i rade,Kiedy powinnam zlac kwiaty ?bez kwiatów ile powinna trwać kolejna faza fermentacji zanim zleje do butelek pozdrawiam Lidia
Lemoniada z bzu była hitem zeszłego lata. Nie było wprawdzie bąbelków, ale i tak była przepyszna. Z niecierpliwością czekałam na kwiaty tego roku. Oczywiście lemoniada już zrobiona, czekam na efekty.
Zresztą krem pod oczy z bzu też się przed chwilą zrobił.
Witaj Ewo ogromnie się cieszę, że tak przypadła wam do gustu. Bardzo dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie Ewa
Super przepis! A jeszcze zaciekawił mnie przepis na piwo z mniszka, jest gdzieś na blogu?
Piszesz, żeby użyć suchych kwiatów bzu. Czy te kwiaty mają być wysuszone czy świeże? Na zdjęciach widzę świeże kwiaty.
zrobiłam, zakochałam się w tym przepysznym napoju, robię już 3 serię.
pozdrawiam
Widzę, że wg. tego przepisu lemoniady nie trzeba gotować a co z trucizną występującą w kwiatach i owocach, która znika dopiero po gotowaniu lub suszeniu? Czy taka lemoniada jest bezpieczna?
Madziu chodzi ci o cyjanowodór, który zawarty jest w PESTKACH, czyli kwiaty są całkowicie bezpieczne. Jeśli mamy owoce to te po prostu gotujemy i robimy najlepszy lek na przeziębienie na świecie! Ściskam, Ewa
Moja lemoniadka wyszla lekko gorzka to chyba od cytryny (ekologiczna i wyparzona). Jak moge uniknac tej goryczy nastepnym razem?:)
Kurcze u mnie to samo obrałam cytrynę i zostawiłam tę białką otoczkę – ja następnym razem obiorę ją „do naga” albo użyję samego soku, może będzie bez goryczki 😉
Witaj Marcelino, ja uwielbiam tą gorycz, choć może to ciążowe zachcianki 😉
A gdyby zmodyfikować przepis, dodać trochę więcej miodu i kwiatów, pominąć ocet i zrobić syrop? Przy miodzie odpada pasteryzacja, ciekawa jestem czy taki syrop się nie zepsuje do zimy?
Co zrobić, zeby taką lemoniadę pozostawic na zimę i,zeby nic się z nią nie działo?
Asiu ja swoją odłożyłam w zimne miejsce od piwnicy. Mam nadzieję, że będzie się trzymać 🙂
Jak to jest z tym cukrem i miodem? Podajesz dwie sprzeczne informacje.
Ja nie widze sprzeczbych informacji, jest napisane: „1/3 szklanki miodu lub 130 g cukru”, wiec dodajesz to co Ci bardziej pasuje …
Zbliża się lato i słońce świeci coraz to mocniej… Może to czas na wpis o naturalnym kremie z filtrem UV? (nie doszukałam się tu takiego posta). Szukam kogoś, kto by mnie oświecił 🙂 , co to takiego ten tlenek cynku, który ponoć powinien się znaleźć w tym kremie, i czy jest coś bardziej „ochronnego” niż kombinacja olejku z pestek malin i masła shea.
Mój mąż czeka na czarny bez jak na zbawienie … Z baldachów maczanych w cieście naleśnikowym robię placuszki, których nadmiar zamrażam na zimę. POLECAM !!!
My robimy tak z akacją 🙂
Ma Pani na myśli robinię akacjową?
Czarny bez czy biały?
Karolisek wklep w google czarny bez kwiaty,.. te są białe 🙂 pozdrawiam serdecznie, Ewa