A jest pewna drobna różnica, która zmienia jakość życia, a mianowicie bieganie przez większość dnia z wywieszonym językiem, a codzienność staje się bogatsza. I to ostatnie oznacza, że nie czujesz się przytłoczona nadmiarem zadań do wykonania, co więcej to one dodają Ci skrzydeł. Jeśli tak nie jest – to oznacza, że nadszedł czas na poznanie minimalizmu. A jest pewna drobna różnica, która zmienia jakość życia, a mianowicie bieganie przez większość dnia z wywieszonym językiem, a codzienność staje się bogatsza. I to ostatnie oznacza, że nie czujesz się przytłoczona nadmiarem zadań do wykonania, co więcej to one dodają Ci skrzydeł. Jeśli tak nie jest – to oznacza, że nadszedł czas na poznanie minimalizmu.
Bycie mamą czwórki dzieci stanowi nie lada wyzwanie. W ogóle bycie mamą jakiejkolwiek ilości dzieci nie należy do prostych. Nasze życie często jest chaotyczne, co więcej w wielu wypadkach ten wczesny okres macierzyństwa, ale również i kolejne lata sprawiają, że mamy uruchomiony w głowie „tryb przetrwania”. Nie poprawia tego stanu rzeczy współczesny świat, w którym stale pojawiające się informacje podważają nasze umiejętności macierzyńskie. Telefony i komputery już nie są statycznym urządzeniem, wypełzają z naszych torebek i wdzierają się do naszego życia walcząc o każde nasze spojrzenie z pięknym krajobrazem czy rywalizując z dziećmi o naszą uwagę.
[et_bloom_inline optin_id=optin_37]
Żyjemy w dziwnym, moim zdaniem, „stanie półsnu”, w którym pchamy do przodu ten swój grajdołek, zaś dni zlewają się w jeden, który nie wiadomo kiedy przeminął. Nie jesteśmy w stanie się skupić, czy też zrobić coś więcej, niż podtrzymywać funkcje życiowe swoje i swojej rodziny.
Masz podobne odczucia, że Twoje życie straciło jakość? Że masz mało czasu na łapanie chwil? Jeśli tak – poniżej przedstawiam 5 zasad minimalizmu, które sprawdziłam na sobie i które świetnie pomogły mi zapanować nad własnym życiem.
5 zasad minimalizmu, które sprawią, że zaczniesz przeżywać życie, a nie tylko żyć
1. Wyłącz powiadomienia na telefonie. Współczesny człowiek przeciętnie co sześć minut spogląda na swój telefon. Telefon komórkowy to urządzenie, które w wyjątkowy sposób rozprasza nasze życie, nie ułatwiają tego nieustanne powiadomienia z Facebooka, czy też z poczty e-mail. Co więcej, warto ustalić konkretne godziny kiedy będziesz on-line, abyś miała czas pożyć off-line, czyli tam gdzie ma miejsce prawdziwe życie, Twoje życie.
2. Poczta e-mail. Jeszcze nie tak dawno wszyscy zapowiadali koniec ery e-maili, jednak były to jedynie czcze przepowiednie. Fakt jest taki, że e-maile były i będą jedną z głównych form komunikacji w sieci. Dlatego też nasze skrzynki pocztowe w sieci są dosłownie zawalone dziesiątkami, jeśli nie tysiącami, nieotwartych wiadomości e-mail. Nasze skrzynki e-mail, stały się miejscami, w których boimy się przebywać, które są studnią bez dna. Zapisujemy się do różnych newsletterów, ponieważ chcemy być szczuplejsze, zdrowsze, piękniejsze bardziej modne. Jednak w wielu przypadkach po kilku dniach zapominamy o tym, że zostawiłyśmy gdzieś swój adres poczty. Dlatego zasada tutaj jest jedna – jeśli e-maile które otrzymujesz nie przedstawiają żadnej wartości, jeśli nie jesteś na etapie, że chcesz wdrożyć je teraz w życie, po prostu się z nich wypisz.
I kolejna sprawa – sprawdzaj swoją skrzynkę e-mail tylko dwa razy dziennie. Dzięki temu nie będziesz ciągle rozpraszana.
[et_bloom_inline optin_id=optin_37]
3. Pozbądź się bałaganu. I w tym momencie zapewne w Twojej głowie rodzi się pierwsza myśl: Jak to? Przy dzieciach można pozwolić sobie na luksus zwany porządkiem? Jasne, łatwo powiedzieć – trudniej zrobić. Masz rację, bo tutaj temat jest dość grząski, gdyż każda z nas potrafi sprzątać, jednak nie każda z nas potrafi to robić sprytnie. Co więcej, mało która z nas wie, że może to robić o wiele rzadziej. Spędzamy czas na przekładaniu rzeczy z kąta w kąt, zapominając o cenie, którą musimy za to zapłacić. Otóż taki chaos również rozprasza nasze życie. Sam widok bałaganu, jego wizualizacja wpływa destrukcyjnie na nasz organizm, psychikę i sprawia, że stajemy się znacznie bardziej zestresowane. To samo dotyczy naszego wirtualnego bałaganu. Minimalizm odmienia życie na zawsze, zarówno ten w realnym świecie jak i w sieci.
4. Pozbądź się telewizji. Tak wiem – jest to jedno z najcięższych przedsięwzięć z jakim przyjdzie Ci się zmierzyć. Lecz jeśli chcesz mieć więcej czasu dla siebie i bliskich, powinnaś przynajmniej spróbować przebrnąć przez to wyzwanie. My pozbyliśmy się telewizora kilka lat temu i nigdy nie żałowałam tej decyzji. Faktem jest, że teraz jak mąż ma ochotę oglądać mecz idzie ze znajomymi do pubu (z drugiej strony jest to czas dla niego i to rozumiem). Wiedziałaś, że przeciętny polak spędza przed telewizorem prawie 30 godzin tygodniowo? To prawie tyle co 3/4 etatu w pracy! Mówisz, że masz mało czasu? Odpowiedź jest prosta – każdy ma go tyle samo, pytanie tylko w jaki sposób go wykorzysta.
5. Przywitaj dzień inaczej. Początek dnia jest niesłychanie istotny, choć często o tym zapominamy. Znasz może stare porzekadło mówiące, że ktoś wstał lewą nogą? Brzmi znajomo? Warto mieć świadomość, że to w jaki sposób wstaniesz rzutuje na to czy będziesz zadowolona, czy też rozdrażniona. Zacznij dzień na własnych zasadach i nadaj mu odpowiedni ton. Wstań przed domownikami, choć kilka chwil, i znajdź czas dla siebie. Jest to idealna pora na chwilę ciszy i rozmyślań. Nie bez powodu w pozytywnej psychologii bardzo często sugeruje się, aby o tej porze dnia wziąć w rękę dziennik i zastanowić się nad tym, za co jesteś wdzięczna i co sprawi, że nadchodzący dzień będzie udany.
Jeśli dotrwałaś do końca – gratulacje! To oznacza, że chcesz coś zmienić w swoim życiu, że chcesz je jakoś poukładać i nad nim zapanować. Pierwszy krok za Tobą. Znasz moje rady, teraz spróbuj wykorzystać i koniecznie podziel się opinią jak Ci się sprawdziły – co ulepszyłaś albo z czym nie dałaś rady.
5 odpowiedzi na “Poznaj 5 sekretów dzięki którym wyrwiesz się z monotonii.”
Szukałam czegoś na temat żarówek led do których światła nie mogę się nadal przyzwyczaić i po prostu używam żarówek tradycyjnych lub niekiedy mieszam światło w 70 %naturalne ze światłem led,takie,moje oczy i mózg jakoś akceptują.Dla mnie światło żarówek energooszczędnych jest światłem smutnym i depresyjnym,ale wracam do początku,otóż szukając konkretnych,nietuzinkowych informacji na temat w/w żarówek, trafiłam na tę stronę z czego się cieszę,ponieważ odkryłam pewne pokrewieństwo dusz,gdyż i ja myślę bardzo podobnie i poszukuję podobnego oraz żyję podobnie.Żyję trochę inaczej niż większość ludzi obecnie, pielęgnuję wartości,rozwijam się jako człowiek wewnętrzne i duchowo w swojej tradycyjnej wierze w modlitwie, nie szukając jakiś nowości,lub tego co jest akurat modne i na czasie lub co narzuca nam dzisiejszy płytki świat,.Słucham swojego głosu wewnętrznego i za nim staram się podążać,dlatego nie spotykam co rusz ,to podobnie myślących ludzi,raczej przeżywam w tym pewne osamotnienie, ale nie samotność,gdyż mam wokół siebie ludzi podobnie myślących i żyjących,lecz tych na pewno nie jest na pęczki to są ludzie inaczej,głębiej postrzegający życie i prościej.Na pewno większość ludzi teraz,to ci którzy podążają za tym co oferuje i narzuca im świat zewnętrzny,min. pogoń za dobrobytem,materializmem,powierzchowne i płytkie życie konsumpcyjnie!
Pozdrawiam i dziękuję za mądre oraz głębokie przemyślenia,tak ważne i cenne w obecnym wieku.
Muszę odstawić telefon, nie patrzeć na powiadomienia, poświęcić więcej czasu mojemu maluszkowi. Niby jeszcze niemowlę, ale na pewno już dużo rozumie patrząc na mamę trzymającą w ręku ciągle swój. „Acha, chyba to urządzenie rządzi ludźmi” – myśli… i ciągle próbuje mi zabrać telefon z ręki. Albo może chce mi go zabrać abym w końcu zwróciła na Nią swoją PEŁNĄ uwagę. Bo niby się z nią bawię, ale koło kolana spoczywa telefon…
Nie mam problemu zaglądania w telefon. Bywa, że zapomnę to zabrać z pracy do domu i odwrotnie. Powiadomień nigdy nie włączyłam. Na pocztę zaglądam jak coś zamówię i czekam na przesyłkę. Tv nie oglądamy od lat. Jedynie z tym balaganem problem. Ale jak wracam po 10-12 godzinach do domu, To padam i strajkuje… Więc chyba raczej to kwestia priorytetów i mobilizacji…
Dziękuję za przypomnienie, dla mnie chyba najważniejszy punkt 5. –
wdzięczność 🙂 o której tak łatwo zapomnieć biegnąc bez wytchnienia i wpaść w pułapkę spełniania oczekiwań innych. Same oczekuje teraz na czwarte dziecko i z powodów zdrowotnych potrzebowałam zwolnić i widzę tego plusy 🙂 pozdrawiam
Dla mnie nie jest sztuką np. nie mieć telewizora i go nie oglądać to normalne jeśli czegoś nie mam to jak mogę to używać?
Dla mnie większym wyzwaniem jest to: mieć telewizor ale nie spędzać czasu na oglądaniu programów. Ja tak robię.
Uważam, że wtedy człowiek pracuje nad sobą. Staje przed wyborem to albo tamto. Ćwicząc samego siebie.