fbpx

Jak usunąć kurzajki domowym sposobem

image_pdf
Pobierz pdf
image_print
Wydrukuj post

Dziś poruszę temat tego jak pozbyć się kurzajek w sposób naturalny. Współcześnie jednym ze skuteczniejszych zabiegów oferowanych przez medycynę konwencjonalną jest wymrażanie kurzajek. Jednakże nie działa ono u każdego, ponieważ kurzajki lubią nawracać. Dodatkowo zabieg ten jest dość bolesny, zwłaszcza jeśli kurzajka jest głęboko zakorzeniona.

W ostatnim czasie byłam zmuszona przetestować różne sposoby walki z kurzajkami, ponieważ będąc z dziećmi na publicznym basenie, te przyniosły ich całą brygadę. Trudno, stało się, trzeba było działać. Aby pozbyć się kurzajek sięgnęliśmy po jaskółcze ziele, olejek lawendowy, olejek z drzewa herbacianego i … rezultatów nie przyniosły one żadnych. W poszukiwaniu pomocy, a w grę nie wchodziło wypalanie (traktowałam to jako całkowitą ostateczność) sięgnęłam po książkę Giennadij Małachowa, Urynoterapia. Jak to się mówi tonący brzytwy się chwyta. Jednak w tym wypadku był to strzał w dziesiątkę. Może nie jest to zbyt miły temat dla niektórych, ale my nie mieliśmy nic do stracenia. Dlatego warto, przeczytać ten wpis do końca.

[mpp_inline id=”55194″]

Czym jest urynoterapia?

Jest to leczenie różnych schorzeń za pomocą moczu, jest ono bardzo popularne za wschodnią granicą naszego kraju. Jak autor podkreśla, nie jest to nowa forma dbania o zdrowie, a praktykowana jest już od czasów biblijnych, o czym wspomina sama Biblia.

Czy mocz jest trujący?

Autor książki podkreśla, że mocz nie jest trujący, ponieważ powstaje z naszej krwi, a tym samym nie może truć własnego organizmu, chociaż należy być ostrożnym jeśli jesteśmy osobami przewlekle chorymi. Jednakże, jeśli jesteśmy osobami zdrowymi, to do usunięcia kurzajek potrzebujemy normalnego moczu o słomkowym kolorze i standardowym zapachu.

W powszechnym przekonaniu i naszej kulturze mocz jest ohydny. Nie oszukujmy się, wiele osób się nim brzydzi, sama na początku czułam się niekomfortowo stosując go. Jednak pierwsze koty za płoty. Od lat jak mantrę powtarza się, że mocz to nieczysta substancja, że zawiera odpady usunięte przez organizm, lecz mit ten obala Małachow. Tak jak pisze, zapominamy, że człowiek już w łonie matki pływał w roztworze moczu. To w łonie kobiety, organizm wytworzył idealne miejsce do rozwoju jeszcze nienarodzonego człowieka, co powinno nam  dać do myślenia.

Zastosowań uryny jest wiele, założę się, że spora część osób pomyśli, że jest to znachorstwo. Jednak, ja tak nie uważam. Współczesny człowiek otoczył się syntetycznym światem, zapominając o swoich korzeniach. Naturalne terapie jak zielarstwo, urynoterapia, czy leczenie pijawkami, stosowane od pokoleń przetrwały nie dlatego, że zakrawały o magię. Przetrwały, ponieważ od pokoleń ludzie testowali je na własnej skórze i te przynosiły rezultaty. W przeciwnym wypadku zostały by już dawno zapomniane. Tak na marginesie, ciekawe co się stanie z naszymi sztucznymi lekami, za kilkadziesiąt lat?

Niemniej wróćmy do problemu kurzajek i tego jak usnąć je dosłownie w kilka dni.

Potrzebujemy moczu osoby, której kurzajkę chcemy usunąć. Jeśli jesteśmy przewlekle chorzy użyjmy moczu dziecięcego lub niemowlęcego gdyż ten posiada najlepszy skład. Pamiętaj zbiera się mocz środkowy, gdyż zawiera najmniej żółci i posiada największą wartość.

Następnie wacik zwilżamy moczem. Przykładamy do kurzajki, owijamy workiem foliowym i przyklejamy go plastrem. Taki opatrunek stosowałam na noc do momentu odpadnięcia kurzajki i dwa dni po tym zdarzeniu. Kurzajki znikły wciągu kilku dni i już nigdy się nie pojawiły. Mocz możemy przechowywać w szczelnym i sterylnym słoiczku do 2 dni w lodówce.

Zdaję sobie sprawę, że możecie patrzeć na ten sposób leczenia wręcz z podejrzliwością, ale zapewniam Was, że nie ma tutaj żadnego ohydnego czy nieprzyjemnego zapachu. A skoro działa, to dlaczego nie spróbować?

 

 

Autor tekstu:

Cześć, jestem Ewa, pasjonatka i ekspertka w dziedzinie zielarstwa! ? Moja podróż zaczęła się od fascynacji naturą i przekształciła w głęboką wiedzę o ziołach i ich mocy. Autorka 9 książek, regularnie dzielę się swoimi odkryciami w TV. Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o czymś wyjątkowym – leczniczych właściwościach soli. Ta prosta, ale potężna substancja kryje w sobie tajemnice zdrowia i dobrego samopoczucia. Zapraszam do odkrycia tej historii razem ze mną!

Odkryj Moc Ziół Dzięki DARMOWEJ

Bibliotece Ziołowej


22 odpowiedzi na “Jak usunąć kurzajki domowym sposobem”

  1. Ja na kurzajki stosuję połączenie cienko obranej skórki cytryny moczonej w occie.
    Skórkę kroimy na małe kawałki (wielkości kurzajki) i umieszczamy w słoiczku z octem (min.kilka godzin), a następnie przyklejamy je plastrem (bez opatrunku) do kurzajki – na noc, na dzień, na kilka godzin – jak Wam wygodnie. Aż kurzajka wyciągnie że skórki całą wilgoć.
    Po kilku dniach takich aplikacji kurzajka ciemnieje i i odada jak zwykły strupek.

  2. Witam ,
    Mam bardzo duży problem z kurzajkami . Są na całej stopie . Chodziłam do dermatologów prywatnie ale zawsze miałam przypisywany heviran 800 x 5 dziennie. Wątroba siadła mi totalnie . Szukam tutaj porady ponieważ smarowania jaskolczym zielem ale to niestety nic nie daje. Co można jeszcze stosować ?czy polecacie jakiegoś dobrego dermatologa na Śląsku ponieważ zaczyna mi się to pojawiać na rękach..środki na wypalanie, odmrazanie również nie działa

    • Dermatolog tez odradzal mi wypalanie i lyzeczkowanie ponieważ mogę mieć „dziurę w stopie ” proponował wypalanie po 2 kurzajki ale przy moim stanie było by to kilkanaście wypalani..

  3. Miałem na dłoni kurzajkę i właśnie ktoś mi doradził sikać na nią,było to dziwne dla mnie ale teraz to nie jest dziwne i mogę przyznać że ten ktoś miał rację,kurzajka po jakimś czasie znikła .Więc polecam ten sposób.

  4. Sa niby te wszystkie cudowne domowe sposoby, ale po co sie z tym meczyc tyle czasu kiedy mozna sie pozbyc kurzajki po jednej wizycie w centrum podologicznym? Mi by sie nie chciało tak z tym babrac…

  5. Ja bardzo długo walczyłam jak ją nazwałam z „kurzajką matką” na palcu, bo od niej rozsiewały się inne. Jaskółcze ziele, wymrazanie, wycinanie itd. i ciągle powracała. Przyznam, że mi pomógł silny środek z apteki, pokrylam nim tylko dwa razy i zadziałało. Niestety po latach pojawiła mi się kurzaja na nosie 😉 zaraz przy dziurkach, więc tylko delikatne środki wchodzą w grę i niestety ciagle powraca 🙁 macie jakieś propozycje? W końcu jaki preparat nie nałożę, to będę go wdychać.

    • Walczyłam 3 lata z kurzajkami na palcach.Pomogła dopiero maść propolisowa 50%. Leczyłam nią także kurzajki na nosie 4latka. Smarowałam nawet nie codziennie. Najlepiej na noc. Znikły chyba w ciągu miesiąca lub dwóch (nie pamietam) Od 7 lat nie ma nawrotów.

  6. Może to się wydawać nieprawdopodobne, ale moja babcia usuwała mi kurzajkę w ren przedziwny sposób: kilka razy dziennie przez 3 dni nacierała kurzajkę chlebem i dawała go do zjedzenia kurze (pilnowała, aby zawsze była to ta sama kura). Po niedługim czasie kurzajka zniknęła, a kura zdechła. W życiu bym w to nie uwierzyła, ale babcia w ten sposób usunęła mi 3 lub 4 kurzajki.

  7. moje doświadczenie
    niektóre kurzajki dało się usunąć jaskółczym zielem
    a niektóre były oporne
    potraktowałam je octem jabłkowym.
    zamoczyć odrobinę patyczek kosmetyczny w occie i smarować kilka razy. najlepiej przytrzymać chwilę.
    uwaga przypala zdrową skórę obok do krwi więc trzeba uważać (odrobinę tego octu). mi przypaliło ale się zregenerowała bez blizn.
    trochę bolesny sposób ale skuteczny

  8. witam, ja borykam sie z tym od lat 🙁 wymrazanie klapa! a co ze stopą? jesli kurzajki sa na podszyciu stopy? moczyć w tym moczu????

  9. Witam! Również borykam się z problemem kurzajek na stopie, jest ich już dosyć dużo i ww. terapię stosuję już drugi tydzień i nadal są, nic się nie zmniejszyło,nie odpadło, co mam robić, kontynuować czy zastosować coś innego?
    Proszę o odpowiedź,
    Pozdrawiam!

    • Witaj, jeśli nadal nie przynosi efektu, a nie ma nieporządanych efektów ubocznych, proponowałabym kilka dni przerwy i ponowną próbę przez kilka dni. Pozdrawiam

  10. Dla mnie glupotą jest branie sie za takie cos samemu, przeciez to jest dosc powazna sprawa… nie lepiej isc do centrum podologicznego, dobrac odpowiednie leczenie i po 2 tygodniach miec to z glowy ?

  11. Witam:) wszystkich kurzajko-maniaków- ja niestety również do nich należę i to od dawna. Kurzajkę mam na palcu lewej dłoni i nic, dosłownie nic na nią nie działa. Stosowałam jaskółcze ziele, okłady z czosnku, cytryny, olejku etc. i klapa. Potem poszłam po mocniejsze środki prosto z apteki: chemia masakryczna i co ?Paluch piecze, boli, cały opuchnięty, a kurzajka jak była tak jest:(. O terapii moczem kiedyś dawno już słyszałam, a Pani mi go właśnie przypomniała. Więc biorę się do dzieła i dam znać czy mi pomogło. Jak pomoże, to opiszę ten sposób na swoim blogu :http://www.bloggerplugins.org/
    mam nadzieję, że Zielony Zagonek się nie obrazi:), wszakże będzie moją inspiracją. Pozdrawiam cieplutko w ten jakże ponury dzień:)

  12. Ja też zaczęłam walkę z kurzajkami. Już były u nas 2 wymrażania. I znowu pojawiła się u starszej córki. Póki co zakupiłam jaskółcze ziele. Ale mam obawy czy w ogóle uda mi się zwalczyć. Obawy biorą się stąd iż kurzajki to pokłosie wirusa HPV. I czy to tak łatwo odpuści? ?

  13. Witam. 🙂
    Nie zdawałam sobie sprawy z takich właściwości moczu, a nie dość, że zabieg bezbolesny, to na dodatek najtańszy chyba z możliwych.
    W zeszłym roku moja córka podłapała kurzajki (dwie, na stopie), nie wiem skąd, może również z basenu? A może z sali gimnastycznej? Tak czy inaczej, poszłam z tym do dermatologa, żeby upewnić się, że to na pewno kurzajki, ale jakoś zniechęcała mnie perspektywa wymrażania lub wypalania, wszystko jedno…brzmiało okropnie…

    Moja mama opowiedziała mi o jaskółczym zielu, którym sama w dzieciństwie (z braku innych leków) leczyła kurzajki. Fakt, przykładanie codziennie jaskółczego ziela wydawał mi się żmudny, ale spróbowałyśmy.
    Smarowałyśmy świeżym sokiem 3 tygodnie kurzajki na stopie i one po pewnym czasie zrobiły się czarne i odpadły. Byłam zachwycona!
    Chciałam się podzielić moim doświadczeniem, bo u nas jaskółcze ziele zadziałało genialnie. 🙂
    Ale. Mogę się tylko cieszyć, że to było latem i łatwo było znaleźć świeże rośliny, a zimą? Pewnie teraz sięgnęłabym po mocz. Dziękuję za wpis. :)))
    Pozdrawiam!

    • Witaj, też słyszała, a nawet próbowałam jaskółczego ziela, tylko jak sama zauważyłaś potrzeba naprawdę sporo czasu, a przy dzieciakach ciężko o zachowanie systematyczności 🙁 mocz pomógł dosłownie w kilka dni, ale może inni czytelnicy skorzystają z Twojej wiedzy. Życzę wszystkiego dobrego, Ewa

    • Potwierdzam skuteczność urynoterapii w tym przypadku.
      Dawno temu dopadło to mojego szkolnego kolegę. Nie pomagał lapis i cudowne drogie płyny od lekarzy.
      Ktoś mu doradził zastosowanie uryny. Parę dni minęło i miał chłopak spokój.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Uwolnij moc ziół! Uzyskaj ekskluzywny dostęp do darmowych ziołowych publikacji!

X

Pin It on Pinterest