Bez czarny, kolejny przydrożny „chwast”, jeden z najbardziej wdzięcznych jeśli chodzi o zapach i dzielenie się nim.
Bez czarny obecny jest w Polskiej medycynie ludowej od wieków, dodatkowo jest jedną z najstarszych roślin medycznych. W wielu kulturach traktowany jako „święty” dziś zapomniany, jak wszystko zresztą. Dawniej na wsiach, ludzie przechodząc koło drzewa czarnego bzu, ściągali kapelusze z głowy i się kłaniali. Zaś u starych Prusaków wspomnianego krzewu, nie można było nawet ściąć. Bez był sadzony, przy kapliczkach, przy domach, kościołach. Wszędzie! Ponieważ zabobonnie wierzono w jego „magiczne” moce. Nie wierzę w magiczne moce… chociaż zawsze trzeba szukać prawdy pośrodku…
Kwiaty zbiera się w suchą pogodę w kwietniu lub maju, kiedy nie są jeszcze całkowicie rozwinięte. Kwiaty i owoce bzu czarnego mają działanie przeciwgorączkowe i napotne oraz łagodzą częste zapalenia dróg oddechowych. Napar z kwiatów używa się przy katarze do inhalacji. Dodatkowo jest pomocny przy zwalczaniu anginy oraz zapaleniu jamy ustnej i gardła, a także do okładów w zapaleniu brzegów powiek i spojówek. Jeśli chcemy wysuszyć kwiaty na zimę: kwiaty suszy w cienkich warstwach (najlepiej zawieszając całe kwiatostany na sznurkach) w ciemnych miejscach, gdyż bez czarny łatwo ulega zaparzeniu i ciemnieje.
Bez czarny – syrop
- 1 kg cukru
- 4 cytryny
- 20 g kwasku cytrynowego (opcjonalnie)
- 20-40 baldachów bzu czarnego
- 1 l wody
- Rozłóż kwiaty bzu na papierze (najlepiej na zewnątrz, aby pozbyć się robaczków)
- Sparzmy cytrynę i kroimy w paski wkładamy do słoja wraz z bzem.
- Wodę zagotowujemy wraz z cukrem i kwaskiem cytrynowym (jeśli go używamy).
- W międzyczasie, oddzielamy kwiaty od gałązek, najlepiej nad garnkiem z gotującą się wodą lub słojem, w którym mają się potem znajdować, aby nie stracić cennego pyłku kwiatowego.
- Wszystko zalewamy syropem i odstawiamy na 3 dni.
- Po tym czasie, odcedzamy i przelewamy sok do butelek, słoików. Pasteryzujemy przez 15 minut. Po otwarciu przechowujemy w lodówce.
16 odpowiedzi na “Czas na czarny bez – dzisiaj syrop”
Witam jestem zdezorientowana , poniewaz wczesniej czytalam , ze kwiaty trzeba pozostawic w wodzie w lodowce na 24h , zeby pozbyc sie zwiazkow trujacych . Mam pytanie – trzeba je wczesniej namoczyc , czy nie ????, dziekuje za odpowiedz.
Po raz pierwszy robiłam syrop z kwiatów z kwiatów czarnego bzu w ub. roku- moje dzieci piły go z wodą /a piją w dużych ilościach/- i praktycznie przez cały okres jesienno-zimowo-wiosenny nie chorowały. W tym roku zrobiłam syropu więcej-oczywiście już jest w użyciu . Zrobiłam go nieco inaczej niż w dostępnych przepisach, a mianowicie po 3 dniach stania zagotowałam go z kwiatami, po przestudzeniu przecedziłam kwiaty i po ponownym zagotowaniu wlałam do wyparzonych , gorących butelek-uważam, że jest bardziej aromatyczny/ takie jest również zdanie mojej rodziny/.
http://bez-ogrodek-blog.blogspot.com/2013/05/kwiaty-czarnego-bzu-na-5-sposobow.html?showComment=1371018064709#c841158603488785353 Megi pod tym linkiem masz te przepisy, które są przeze mnie sprawdzone! Pychota! Możesz też na szybko zrobić lemoniadę: 3 filiżanki świeżo zebranych i odszypułkowanych kwiatów czarnego bzu 1 litr wody mineralnej, pół nieobranej cytryny, 3 łyżki miodu.
Wykonanie: Do szklanego naczynia wkładasz kwiaty, zalewasz wodą, dodajesz cytrynę i miód. Naczynie przykrywasz i zostawiasz na noc. Następnego dnia przelewasz lemoniadę do szklanego dzbanka i wstawiasz do lodówki do ochłodzenia. Przed podaniem można dodać plasterek cytryny, kilka listków melisy lub mięty.
Bardzo dziękuję,napewno skorzystam z przepisu.Pozdrawiam
Dziękuję bardzo! No sok już zrobiony, miałam dziś znów robić miód i lemoniadę,ale mam wysyp poziomek, nie nadążam czerpać z darów natury:) Pozdrawiam fajniutki Zielony Zagonek:)
Witam,jak się robi miód i lemoniadę z czarnego bzu?
Ja polecam jeszcze miód i szampan z kwiatów bzu!Super! Mam pytanko czy w owym przepisie baldach tzn cały zerwany kwiat czy małe kwiatki odrywane z jednego kwiatostanu, bo różnie sugerują w przepisach, a widzę na zdjęciach, że jakoś mało tych kwiatków, chyba, że to tylko obrazowe zdjęcia? Pozdrawiam!
tak cały kwiat, jednak trzeba poobrywać trochę łodyżek, gdyż są one gorzkie. Pozdrawaiam Ciebie Tesiu 🙂
U Ciebie już kwitnie czarny bez? Szczęściara! U mnie jeszcze nie 🙁
Kwiaty juz mam, mam tylko pytanie, na te 3 dni odstawiamy w jakies chlodne ciemne miejsce czy nie ma to znaczenia
witam ,
czy dziki czarny bez pachnie?? znalazlam juz 2 razy podobny krzew wydawal mi sie ok ale jak sie przyjzalam ma on na kwiatkach 4 rozlacza a na zdjeciu czarnego bzu widze 5,wydaje mi sie ze to nie ten sam,nie pachnie ..
Aniu tutaj jest o dzikim bzie,.. świetne zdjęcia ,.. powinno pomóc http://www.drzewapolski.pl/Drzewa/Bez/Czarny/Dziki_bez_czarny_zdjecia.html
Lepiej goracy wlac po prostu do butelek i nie pasteryzowac, by nie tracic cennych elementow. W piwnicy mam do dzisiaj buletelki – zwykle, szklane po wodzie mineralnej z zeszlego sezonu. My syrop pijemy caly rok, jako po prostu dodatek do wody.
W przypadku zachorowania jak dawkować ten syrop?
A jak są rozwinięte kwiaty, to już nie można z nich zrobić syropu?
bardzo lubie taki syrop oraz świetny napój z fermentowanego kwiatu. Z tym, ze w obu przepisach miałam, aby wrzucać całe baldachy z gałązkami. Kwiatki obrywam jedynie do nalesników, choc widziałam w telewizji jak ktos zanurzał w cieście całe kwiatostany, jedynie „ogonek” sterczał. A co do magicznych własciwości to moze jest to kwestia nazewnictwa. Bardziej naukowo to krzewy maja działanie bakteriobójcze. Czytałam, ze sadzano go na obrzeżach wsi i przy śmietniskach.