Mam dla was coś ekstra, specjalnie dla czytelników Zielonego Zagonka 🙂 fragment z nadchodzącej książki „Piękna z natury” , który mam nadzieję, że wam się przyda.
Wybrałam właśnie go, ponieważ bardzo często dostaję od was emalie związane z problemem wypadających włosów i pomyślałam, że w ten sposób może komuś pomogę. Jest to fragment który porusza problem wypadania włosów holistycznie, co jest bardzo istotne gdyż należy najpierw poznać przyczynę zanim zaczniemy cokolwiek robić z naszą urodą.
Fragment: „Piękna z natury: obudź w sobie ponadczasową urodę”
Wypadające włosy
Człowiek ma przeważnie 100 000 włosów, zaś ich okres życia wynosi około 2 do 4 lat. Po tym czasie nowe komórki zastępują starsze. Włosy rosną przeważnie 1,20 cm na miesiąc. Są one grubsze latem, a cieńsze jesienią i zimą, wtedy też wypadają. Normalne jest tracenie około 50 do 150 włosów na dzień. Włosy kobiet rosną z reguły szybciej niż mężczyzn.
Wypadajcie włosy to sprawa nieodpowiedniej diety, nadużywania szamponu lub odżywki, zmiany hormonalne, czy też stres. Wypadanie włosów może wystąpić u każdej doszy (osoby), chociaż przeważnie jest ono wywołane przez nadmiar pitty w organizmie (więcej na stronie 49). Niezwykle istotna jest również dieta bogata w minerały, jak wapń, cynk, krzem i selen, oraz witaminy z grupy B. Aby obniżyć pittę w organizmie i wspomóc odbudowę włosów, warto trzy razy dziennie przez trzy miesiące przyjmować 1 łyżkę żelu z aloesu ze szczyptą kminu rzymskiego. Kolejnym ważnym zabiegiem w walce z wypadaniem włosów jest masaż. Do jego wykonania potrzebujesz olejku, który przeciwdziała wypadaniu włosów i stymuluje ich wzrost.
Na wypadające włosy – olejek do masażu
- ½ szklanki oleju słonecznikowego
- 10 kropli olejku rumiankowego
- 10 kropli olejku z drzewa różanego
- 10 kropli olejku miętowego
- 10 kropli olejku rozmarynowego
- ½ szklanki suszonych liści brzozy
Do słoika wsyp ziele i zalej je olejem. Wszystko dobrze wymieszaj. Pozostaw na dobę w ciemnym miejscu. Po tym czasie sprawdź, czy ziele nie wchłonęło całego oleju i ewentualnie uzupełnij ubytki, tak aby liście brzozy były pokryte 5 mm warstwą oleju.
Zakręć szczelnie słoik i umieść go w papierowej torbie na okres dziewięciu dni na słonecznym parapecie. W ciągu tego czasu wstrząsaj słoik kilka razy dziennie. Pod koniec przecedź olej i pozostaw go na kolejnych kilka dni po to, aby na dnie zgromadził się osad. Wtedy ponownie przecedź olej, pozostawiając osad na dnie. Do powstałego maceratu dodaj olejki eteryczne, zamknij wszystko w szczelnym szklanym pojemniku i dobrze wymieszaj. Olejek możesz przechowywać do roku w chłodnym i ciemnym miejscu.
Inny sposób: umieść słoik z zielem w kąpieli wodnej w gorącej wodzie (od 60 do 70°C ) na cztery godziny. Pozostaw do ostygnięcia na 12 godzin, następnie przecedź macerat.
Taki olej dokładnie wmasuj w skórę głowy, pozostaw na noc i zmyj nad ranem. Masaż poprawia cyrkulację krwi w skórze głowy i wzmacnia cebulki włosów.
Jeśli masz dostęp do soku z brzozy, świetnie sprawdzi się on jako akcelerator wzrostu włosów. Można go wtedy zabezpieczyć spirytusem (1 szklanka soku na 1 szklankę spirytusu). Taki sok lub nalewkę należy użyć zewnętrznie na skórę głowy i wmasować.
Herbatka na wypadające włosy
Przez okres miesiąca pij dwa razy dziennie napar z liścia pokrzywy, słomy owsianej i ziela skrzypu polnego. Wymieszaj w równych proporcjach oba zioła, a następnie zalej 1 łyżkę mieszanki 1 szklanką wrzątku.
Taka herbata jest wspaniałym źródłem krzemionki, wapnia, witamin z grupy B czy karotenoidów, których suplementacja podczas wypadania włosów jest wskazana.
Przyspieszanie porostu włosów ‒ masaż
Kiedy nasze włosy przestały wypadać, warto skupić się na stymulacji skóry głowy, aby przyspieszyć ich wzrost. Bardzo skuteczny będzie w tym wypadku masaż głowy wykonany za pomocą 1 łyżki oleju słonecznikowego i 5 kropli olejku rozmarynowego oraz 5 kropli olejku cedrowego lub z kolendry.
Płukanka na wypadające włosy
- 1 łyżka szyszek chmielu
- 2 łyżki korzenia pokrzywy i łopianu
- 3 łyżki ziela hyzopu
- 4 łyżki korzenia mydlnicy
- 500 ml zimnej wody
- 500 ml octu jabłkowego
- 10 kropli olejku eterycznego (opcjonalnie):
‒ rozmarynowego (działanie terapeutyczne)
‒ różanego lub rumiankowego, aby włosy ładniej pachniały
Wymieszaj zioła, zalej letnią wodą i doprowadź do wrzenia. Odstaw na 15 minut z ognia, poczekaj aż mieszanka ostygnie i przecedź. Następnie przefiltruj i dodaj ocet. Przelej wszystko do szklanej butelki i trzymaj w lodówce do 6 miesięcy. Taką płukanką myj włosy, zamiast używać szamponu. Zapach octu po pewnym czasie wietrzeje.
Mieszanka ziół i octu działa stymulująco na skórę głowy.
Płukanka jest zainspirowana przepisem Jana Biegańskiego, opublikowanym w książce „Ziołolecznictwo” wydanej w 1939 r.
13 odpowiedzi na “Złote sposoby na wypadające włosy”
Każdy ma swoj ulubiony sposób. Mój to tylko ( albo aż) zmiana kosmetyków do ich codziennej pielegnacji na te od Wax Angielski Pilomax. Polecam
Próbowałam różnych suplementów i wcierek, ale moje włosy cały czas wypadały. Dopiero po kilkumiesięcznej kuracji lekiem biotebal z biotyną włosy zaczęły wypadać. A teraz widzę, że pojawiają się też nowe włoski
Na wypadanie włosów mi dermatolog polecił biotynę. Teraz od paru tygodni biorę lek biotebal, który ma jej dużą dawkę i muszę powiedzieć, że włosów wypada wyraźnie mniej
Duże brawa za całokształt. Strona wygląda super 🙂
Na pewno spróbuję Twoich rad. Na co dzień jednak polecam produkty dostępne od ręki np. w aptekach i są nimi Kosmetyki Wax Pilomax. Wystarczy tylko troszkę się w nie zagłębić i spróbować by samemu móc się przekonać o ich skuteczności.
Barbara , więcej krzemu od skrzypu zawiera bambus – zawiera go vitapil, mi taka trzymiesięczna kuracja pomogła
Można też zrobić olej łopianowy: korzeń łopianu spryskać spirytusem i zalać ciepłym olejem winogronowym, odstawić w ciepłe miejsce na 2 tygodnie potem przecedzić, odcisnąć, przefiltrować i używać smarując skórę głowy(wmasować olej) okręcić folią i ręcznikiem, podgrzewać, po godzinie umyć głowę, mnie włosy przestały wypadać a wyłaziły przysłowiowymi garściami.
Krzem ze skrzypu uwolni się jak ziele będziemy gotować 5-10 minut na maleńkim ogniu, niestety to ta niedogodność przy skrzypie :
no to ja wtrącę swoje 3 grosze, jak się okazało od kilkunastu lat miałam problem z tarczycą i żelazem, z żelazem uporałam się w miarę szybko (włosy kiedy miałam znikomą ilość żelaza wypadały pasmami jak przy chemii) ale włosy nadal wypadały z powodu niedoczynności.. leczyłam sie 5-6 lat? i nic, cały czas ogonek cieńszy niż łapka myszy.. wzięłam sprawy w swoje ręce i sama dawkowałam eutyroks.. mam wyniki książkowe, ogonek jak gruba mysz, pazury obcinam co tydzień, bo rosną jak na drożdżach.
A tą herbatkę to na pewno sobie będę robić 🙂 Brzmi smacznie i zdrowo 🙂
Oj bo jest smaczna i zdrowa, można ją delikatnie posłodzić miodem, kiedy osiągnie temperaturę ciała wtedy wszystko lepiej będzie się wchłaniać. Pozdrawiam, Ewka
Fajny artykuł. Na czasie. Ja mam problem z włosami po porodzie – już prawie 1,5 roku. Udało mi się wygrać test zdrowia robiony z włosa. I okazało się, że po pierwsze nie mam w organizmie ani cynku ani selenu, niedoczynność tarczycy, zakwaszenie kwasem moczowym, za dużo białka i jeszcze parę innych rzeczy. Na szczęście metali ciężkich brak więc choć tu pozytyw. Przeżyłam szok. A wydawało mi się, że dobrze się odżywiam bo jem kasze, dużo strączkowych, mało mleka, mało mięsa a jeśli już to duszone lub gotowane… itp.
Na razie wcinam pestki dyni, czekam na polskie bo wszędzie chińszczyzna. Kupuję takie ekologiczne. Dalej ziarna słonecznika, olej lniany, jeszcze więcej kaszy, ryż brązowy… I po miesiącu jest lekka poprawa. Boję się tylko o to zakwaszenie. Czy mogłabyś coś w tym kierunku napisać?
Pozdrawiam
Jeśli hormony tarczycowe czy płciowe nie są w normie to niestety żadne wcierki, maski czy płukanki nie pomogą 🙁
Anito masz racje w takim wypadku jest ciężko, ale nie jest powiedziane, że tak musi być. W problemach z hormanami najistotniejsza jest właśnie dieta i zdrowy styl życia. Postaram się opisać ten temat dokładnie jeszcze w tym lub następnym tygodniu, specjalnie dla Ciebie. Zwłaszcza, że kobiet z problemami hormonalnymi jest o wiele, wiele więcej dodatkowo będę mieć pewnien prezent dla czytelników… ale o tym dowiesz się w momencie publikacji artykułu. Pozdrawiam bardzo serdecznie, Ewa
dziękuję 🙂