Dziś o bluszczyku kurdybanku. Nazwa brzmi prześmiesznie, jest to kolejny chwast, który powinniśmy pokochać. Dziś zapomniany, a w XVII wieku był jedną z najważniejszych przypraw używanych przez browary (muszę to wypróbować! ). Święta Hildegarda, zalecała używać bluszczyku między innymi do orzeźwiających kąpieli pomocnych w bólach reumatycznych.
Bluszczyk kurdybanek jest źródłem garbników i substancji goryczkowych, zawiera śladowe ilości olejków eterycznych, a także różnorodne minerały i witaminę C.
To na zbiory! Do celów leczniczych zbiera się górne części pędów w okresie zakwitania i susz roślinę rozłożoną cienką warstwą na papierze w miejscach zacienionych i przewiewnych.
[mpp_inline id=”55194″]
Bluszczyk kurdybanek – zastosowanie
– jeśli odczuwasz ból piersi! Musisz zagrzać wodę w garnku. Dodać do niej ziele bluszczyku i gotować przez 5 minut. Odlej wodę i odciśnij roślinę. Ziele ułożyć na płótnie i taki kompres przyłożyć do bolącej piersi, aby przylegało bezpośrednio do skóry. Dodatkowo taki kompres ma zbawienne działanie na liszaje, rozległe i trudno gojące się rany. Pozostawić na 3 godziny.
-liści bluszczyku można użyć do wyrobienia masła ziołowego, sałatek, twarogu czy zup. W niektórych rejonach Niemczech robi się z tego zielska wielkoczwartkową zupę.
– przy katarach żołądka i jelit oraz schorzeniach wątroby. 3 garście ziela zalewamy 3 szklankami wody. Kurdybanek pobudza wydzielanie soków trawiennych i poprawia proces trawienia jak i sprawność przyswajania pokarmów,wiąże toksyczne produkty przemiany materii przez co wzmacnia nasz organizm.
– przy nieżytach górnych dróg oddechowych, znów 3 garście ziela zalewamy 1 litrem wody.
– zwiększa wydzielanie żółci i ułatwiają jej przepływ, zmniejszają m
ożliwość powstawania kamieni żółciowych. Bluszczyk kurdybanek zawiera kwas chenodezoksycholowego, jeden z najskuteczniejszych związków ograniczających tworzenie się kamieni cholesterolowych, a zarazem ułatwiający ich rozpuszczanie.– kurdybanek jest kolejnym ziołem które dała nam matka natura w walce z trądzikiem pospolitym, zapalaniu i świądzie skóry wtedy dobrze użyć rumianku czy też szałwii lekarskiej. (przepis już niedługo na wspaniały tonik do skóry atopowej, trądzikowej i wrażliwej)
Działania niepożądane, w dawkach leczniczych owych nie odnotowano!
[mpp_inline id=”55194″]
19 odpowiedzi na “Bluszczyk kurdybanek – CZAS NA ZBIORY!”
[…] Bluszczyk kurdybanek […]
Witam. Czy kurdybanek mozna też zalewać olejem, jako dodatek do sałatek.Pozdrawiam
Od jutra rozpoczynam odchudzanie, kto sie odchudza ze mna? Znalazlam w internecie dobry sposob na chudniecie, wpiszcie sobie w google – xxally radzi jak szybko schudnac
Mam troszeczkę inne, ale bardzo dla mnie ważne pytanie. Czy znasz może Zagonku jakiś skuteczny sposób na opuchnięte nogi?
Dzień dobry.Jestem tu pierwszy raz,i jestem zadowolony,że tu trafiłem.Akurat szukałem wiadomości na temat bluszczyka kurdybanka – i znalazłem.Dzięki za wiadomości,przydadzą się.
Może w przyszłości podam,jak zrobić prostym sposobem tacki do suszenia ziół.
Kazimierzu, czekam na Twoje rozwiązanie, a równocześnie bardzo serdecznie witam Cię na Zagonku. Pozdrawiam, Ewa
Moja babcia dodawała kurdybanek do zupy ziemniaczanej, której wspaniały i oryginalny smak pamiętam do dzisiaj. Babcia na to ziele mówiła ” kudroń”
Witam. W jaki sposób ziele, które zawiera saponiny może być nazywane lekarskim?
Kurdybanek jest rośliną dekoracyjną, można robić z niego okłady.Ale,żeby robić z niego herbatę? Czyżby wysoka temperatura niszczyła saponiny?
Ojej, a ja pomyliłam kocimiętkę z kurdybankiem. Czym różni się kurdybanek? Ma szersze liście. A oprócz tego?
[…] wpis o bluszczyku kurdybanku (klik)? Nie wiem jak wy ale ja ususzyłam go już cały słój. Jeśli ty nie masz jeszcze zapasu na […]
Hihi, to poczekam skoro to jeszcze troszkę zajmie – a suszonemu ziółkowi chyba też się nic nie stanie jak odczeka swoje 😉
Czekam niecierpliwie i przebieram nóżkami na tonik 😉 Oby kurdybanek nie przekwitł do tego czasu ;P
Witaj Kyro, pozbieraj kurdybanek już i wysusz na skrawku gazety.. tonik już niedługo 🙂 ewentualnie wyśle do Ciebie na emaila przepis, ale to na początku następnego tygodnia, bo teraz, nie wiem w co pierwsze ,ręce włożyć 🙂
Witam serdecznie:-)
Bardzo podoba mi się twój zielony zagonek:-) ostatnio jestem częstym gościem i sprawdzam co nowego i ciekawego napisalas 🙂
Mam pytanie odnośnie kurdybanka, (przepraszam ale jestem bardzo początkująca), czy suszymy go w całości tzn.cale gałązki razem z liśćmi i kwiatami?
Napisałas tez, ze pomaga w rozpuszczaniu kamieni cholesterolowych, a jak go stosować na to?
Pozdrawiam 🙂
Witaj Agulu! suszysz wszystko na pergaminie lub w suszarce na zioła, tylko uważaj na wiatr 🙂 Co do kamieni cholesterowych, Aleksander Ożarowski poleca 1 łyżkę ziela bluszczyka wsypać do 1-11/2 szklanki wody, zagotować i gotować na małym ogniu pod przykryciem 5 min. Odstawić na 10 min iprzecedzić. Pić po 1/2 szklanki 2-3 razy dziennie na 30 min przed posiłkiem. Dodatkowo dr Jerzy Gilba (mi jego mieszanki pomogły w ostrym nieżcie nerek) sugeruje dodać do kurdybanka w proporcji 1:1 np. melisę, miętę, korzenia mniszka lekarskiego, rdestu ptasiego, liść brzozy, ziele skrzypu polnego i ziele dziurawca. Pozdrawiam Ewka
Witaj Mamo Izy,
Powiem Ci, że ja też nie wiedziałam o nim do pewnego czasu. Naprawdę warto go ususzyć, bo jest fenomenalny jeśli chodzi o pobudzanie naszej odporności, nawet dodawać wysuszony jak bazylie do oliwy i robić z niego sos sałatkowy, bądź też pić jak herbatę w zimowe dni. Człowiek się uczy całe życie 🙂 Pozdrawiam Ewka
A już miałam to „zielsko” wypleniać z mojej działki, a tu proszę niby chwast a pożyteczny.
a jak to można wyplenic bo idzie mi na całą działke
Adamie, weź ocet i potraktuj drania, skoro się pleni. Ocet to dobry, małotoksyczny zabójca chwastów, Używaj go jednak w słoneczne, bezchmurne i bezwietrzne dni. Pozdrawiam Ewka